A jeśli zerkniemy dokładniej na profile panów, jest jeszcze gorzej niż z kobietami. Okazuje się, że mają oni kompleksy nie tylko na punkcie swojego wyglądu, ale także statusu społecznego. 40 proc. przyznało się, że zmyśla, podając swoje zarobki albo stara się, by ich stanowisko pracy brzmiało bardziej interesująco niż wygląda to w rzeczywistości.Ten ostatni zabieg stosuje

Na portalu randkowym jestem już dwa tygodnie. Trochę więcej też mogę powiedzieć o tym, co tam się dzieje i czy na pewno jest to dobry sposób na poznanie kogoś. "Kogoś" to chyba dobre stwierdzenie, a lepszym by było - "kogokolwiek". Jeszcze nie jestem na etapie randkowania, ale już dostałam kilka "poważnych" propozycji. W weekend miewam wysyp maili, zaczepek, chatów itp. Z nich wszystkich utkwiło mi w pamięci kilka przypadków. Jeden, którego sama zaczepiłam, na dzień dobry zapytał "dla statystyk" dlaczego to zrobiłam, więc z urażoną dumą stwierdziłam, że ujął mnie szczerym opisem siebie i skoro tak, to ja też będę szczera i niech lepiej nie traktuje nikogo jak materiał statystyczny. Po kilku mailach dałam mu pomysł na poznanie kogoś "w realu", bo ten stwierdził, że na portalu są same niepoważne dziewczyny i nawet napisał kilka anegdot na ten temat - że dziewczyny przychodzą z chłopakami, spóźniają się 2 h., na 5 min. przed randką odwołują ją, bo muszą wyjść z psem, no i najlepsze na koniec - szukają księcia z bajki, a najlepiej sponsora. Z tym sponsorem zresztą niejeden facet mi pisał. Co jest z wami dziewczyny? Szukacie sponsora na portalu randkowym?? A mili chłopcy potem gorzknieją i piszą maile w stylu: "I co myślisz o tym portalu? Bo ja już nie mam siły, nikt tu nie szuka normalnego związku..." W każdym razie z omawianym panem już nie koresponduję, bo nie rozumiem - facet szuka dziewczyny na portalu randkowym, wykupuje roczny abonament i pisze, że tu nie znajdzie normalnej kobiety... Inne przykłady są równie klasyczne. Pan pyta czy mam czas, bo on ma samochód i możemy gdzieś pojechać, a najlepiej do niego. Że w sensie kolacja ze śniadaniem. Inny z kolei napisał, że fajny mam profil i z chęcią by mnie poznał o ile nie przeszkadzałoby mi to, że jest aktorem filmów dla...dorosłych (nie no jasne, może mnie przy okazji wciągnie do branży?). Są też mili chłopcy (zazwyczaj trochę młodsi ode mnie - niestety...), którzy napiszą coś fajnego, szczerego, ja im z radością odpisuję i...cisza. Chyba nie mają pomysłu na kolejne zagajenie. No szkoda... Poza tym - świeżynka, do tego tak abstrakcyjna, że opiszę ze szczegółami. Zaczepia mnie miły pan koło trzydziestki, zdjęcie ok, opis trochę dziwny, ale myślę sobie - trzeba dać każdemu szansę. No więc "odczepiam" pana i dostaję wiadomość, że on nie będzie korespondował wirtualnie, że dla niego najważniejsza jest realna osoba i podaje swój numer telefonu. Na początku olałam, bo przecież nie będę dzwonić do gościa, bo o czym tu rozmawiać? - Gorąco, nie? - nooo... Potem jednak po kilku ponownych zaczepkach stwierdziłam, dobra! Raz kozie śmierć (Jezu! Milion razy tak sobie w duchu myślałam i nigdy nic dobrego z tego nie wychodziło) i napisałam mu, że wiem, że nie lubi pisać wirtualnie, więc podaję mu swój numer telefonu. Pan oddzwania. Biorę głęboki oddech, uśmiech numer pięć, odbieram. Ten przedstawia się, ja mu, że "ah cześć" i...cisza. Cisza trwała około 10 sekund, myślałam, że pan spanikował i się rozłączył więc kontrolnie pytam "co tam?", w zamian za to krępująca odpowiedź, więc żeby nawiązać do czegokolwiek mówię mu, że od niego już dostałam kilka "oczek"...ten nagle przerywa mi w pół zdania i stwierdza, że dla niego oczka są abstrakcją, że to wirtualny świat i on szuka poważnej, realnej kobiety itd. itp. Potem już było tylko gorzej. Siedziałam z telefonem przy uchu i rozdziawioną miną i słuchałam wywodu pana, który w międzyczasie stwierdził, że po pierwsze: najważniejsze w związku jest partnerstwo, po drugie: on nie ma wielkich wymagań i jest wyrozumiały dla każdego rodzaju charakteru, po trzecie: chemia musi być, ale on po moich zdjęciach stwierdza, że chemia jest, po czwarte: w związku nie toleruje lekkomyślności i panien, które same nie wiedzą czego chcą i że dla niego to niepoważne, jeżeli ona woli spędzać czas z koleżankami niż z nim. No i niby mądrze i polać mu, ale mówił trochę jak wkurwiony wojskowy. Próbowałam mu wyjaśnić, że przecież nie można tak osaczać człowieka, że każdy musi mieć przestrzeń osobistą itd., ale pan nie dał się przekonać. Na koniec stwierdził, że on po 5 minutach (ba! 5 sekundach!) rozmowy przez telefon, już wie, że może z kimś tworzyć związek i on wie, że ja jestem ok i teraz czas na moją deklarację. Cóż, poczułam się tak dziwnie, że nie zostało mi nic innego jak wyjaśnić panu, że dla mnie to trochę za szybko, że ja do tematu podchodzę romantycznie, że kwiaty, wzroki, uśmiechy, ale on chyba stwierdził, że jestem niepoważna i nie wiem czego chcę i się rozłączył. Wieczorem poszłam z przyjaciółką na szybkie zakupy, opowiedziałam jej historię o panu i medytując nad wyborem: brzoskwinie czy nektarynki stwierdziłam: mam 26 lat! Powinnam wiedzieć czego chcę w życiu!
18670 투표 이 답변 질문에 대한: "rzeczy o których kłamiemy na portalach randkowych na literę z - powód dlaczego długo nie wżucałem"? 자세한 답변을 보려면 이 웹사이트를 방문하세요. 2100 보는 사람들 W niedawnym badaniu przeprowadzonym na jednym z angielskich uniwersytetów odkryto, że aż 80 procent (!) osób, które regularnie odwiedzają serwisy internetowe kłamie na temat swojego wzrostu, wagi lub wieku. Tak, ludzie kłamią, ale pytaniem jest dlaczego to robią. Opowiemy Wam dziś o tym, o czym najczęściej mężczyźni kłamią na swoich profilach randkowych. Oto kilka innych rzeczy, o których mężczyźni zwykle kłamią w Internecie: Jego praca Masz zamiar wyjść z przystojnym ,,dyrektorem generalnym dynamicznie rozwijającego się startupu”? Nie zdziw się, jeśli to oznacza, że on ma świetny pomysł na aplikację, ale na razie pracuje w garażu u swoich rodziców. Większość mężczyzn ma tendencję do zawyżania swoich tytułów lub zakresu zadań, tylko po to, by zrobić dobre wrażenie na kobietach. Jednak zapytanie o jego pensję nie jest dobrym pomysłem… bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie spytanie o nazwę stanowiska, które zajmuje lub w jakiej pracuje firmie. Status CEO jest bardzo imponujący, ale nie w sytuacji, gdy firma to on i jego pies. Jego intencje Tylko dlatego, że mężczyzna jest na portalu randkowym, nie oznacza, że ​​szuka długotrwałego związku. W rzeczywistości, jeśli jesteś na Tinderze, powinnaś raczej założyć, że facet próbuje się tylko umówić na szybki numerek. Niestety, większość facetów tak myśli. Bądź więc mile zaskoczona, gdy okaże się, że facet chce się z Tobą umówić na poważną randkę. Jego wzrost Zazwyczaj faceci kłamią na temat swojego wzrostu. Większość powie, że są o mniej więcej 5 centymetrów wyżsi niż w rzeczywistości. Zastanawiasz się, jak można ściemniać w kwestiach, które i tak wyjdą na jaw? Cóż, oni po prostu zakładają, że nie przyniesiesz miarki na pierwszą randkę, żeby ich sprawdzić. Jego waga Mężczyźni (no cóż, w sumie kobiety też) będą publikować tylko takie zdjęcia, na których wyglądają atrakcyjnie – również fizycznie. Więc jeśli pojawisz się na randce numer jeden, a facet wygląda na co najmniej dziesięć kilo nadwagi, nie zdziw się. Jeśli masz szczęście, może to pójść w drugą stronę; być może właśnie doszedł do siebie po zerwaniu ze swoją wieloletnią dziewczyną i stracił nadwagę, którą mężczyźni zwykle gromadzą, gdy nie czują już potrzeby imponowania partnerce. Teraz, kiedy jest singlem, chce wyglądać świetnie. Ale nasz wewnętrzny pesymista chciałby Cię ostrzec –przygotuj się, że facet będzie jednak trochę cięższy, niż to sobie wyobrażałaś. Jego obeznanie w świecie i podejście do życia Facet może napisać na swoim profilu, że uwielbia podróżować, ale to wcale nie daje gwarancji, że kiedykolwiek opuścił kraj. Może także powiedzieć, że dużo wie o winie, ale może to po prostu oznaczać, że wie, że lubi czerwone, półwytrawne. Nie zakładaj niczego w oparciu nawet o określone hobby lub zainteresowania faceta – podobnie jak jego sukcesy zawodowe i zarobki, prawdopodobnie wszystkie te informacje będą podkolorowane i o wiele bardziej wyrafinowanie, niż jest w rzeczywistości. Status związku Nienawidzimy tego mówić, ale nawet jeśli facet bryluje w serwisie randkowym, niekoniecznie oznacza to, że jest tam, aby zacząć umawiać się na poważnie. Samotność może oznaczać wszystko, od „nie miałem dziewczyny od pięciu lat” , aż po „świeżo rozwiedziony i samotny”. Są mężczyźni, którzy faktycznie są świeżo po zerwaniu (ale to nie oznacza wcale końca historii z ich eks) lub są w otwartym związku i umawiają się z innymi, ale nigdy nie będą emocjonalnie dostępni, aby być z tobą. Jego wiek Jednym z najczęstszych kłamstw na profilach randkowych jest to dotyczące wieku. Najczęściej facet odejmuje sobie lat. Nie zdziw się więc, że prawdopodobnie jest starszy niż podaje. Jeśli masz dwadzieścia kilka lat, a mężczyzna mówi, że ma 29, to jest szansa, że ​​może być 35-latkiem, który wie, że nigdy nie umawiałbyś się z kimś starszym niż dziesięć lat. Jeśli jednak różnica wieku Ci nie przeszkadza, szukaj mężczyzn w dowolnym przedziale wiekowym… mając po prostu nadzieję, że nie mają pięćdziesiątki.
Według niektórych badań mężczyźni kłamią dwukrotnie częściej niż kobiety, według innych różnice nie są tak duże. W równym stopniu obie płcie kłamią na temat seksu, by pozostawać w zgodzie ze stereotypami. W każdej innej dziedzinie życia jesteśmy mniej wrażliwi na społecznie uznawane normy. Mężczyźni starają się
Rekomendowane odpowiedzi Gość Amant Zgłoś odpowiedź Hej, co myślicie o portalach randkowych czy to dobre miejsce aby poznać kogoś wartościowego, bo ze mną coś jest nie tak jeżeli zagaduje do Kobiet a one nawet nie są zainteresowane aby cokolwiek odpisać, czuje się taki samotny a może jest tu na forum jakaś wolna kobieta która chciała by porozmawiać nie oczekuje odrazu miłości to przecież normalne nawet cenna przyjaźń to zawsze podbudowuję ;-) ja tak myślę, mam 26 lat kawaler bez dzieci skrzywdzony przez los cyt ( " Bo to zła kobieta była") może któraś z was też miała podobnie chciała by porozmawiać ;-) Pozdrawiam i nie zanudzam wiem że czas goi rany ale trzeba brać los we własne ręce ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Yonka Zgłoś odpowiedź Tutaj raczej nie porandkujesz, tego typu fora nie pełnią takiej roli. Jeśli czujesz się samotny, to szukaj w realu. W necie dostajesz tylko namiastkę związku, często bez szczerości i bliskości. Związki na odległość są trudne i smutne. Obawiam się, że stawiasz się z góry na przegranej pozycji, gdy już na wstępie przedstawiasz się jako skrzywdzony przez los. Chyba, że szukasz jakiejś matki Teresy, większość kobiet preferuje silnych, pewnych siebie facetów, którzy nie wieszają psów na swoich byłych. Pomijam oczywiście modliszki, które szukają sponsora. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość wwww3t3g3 Zgłoś odpowiedź "skrzywdzony przez los cyt ( " Bo to zła kobieta była")" Dziękuję, że piszesz tak o tym wprost. To istna latarnia ostrzegawcza dla rozsądnych kobiet, by omijać ciebie z daleka. Żadna niezdesperowana kobieta nie będzie naprawiała szkód poczynionych w twojej psychice przez inną, żadna nie będzie twoim emocjonalnym workiem treningowym, sam sobie z tym poradź, a dopiero potem zabieraj się za poznawanie kobiet. Nie szukaj plasterka na ranę po byłej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Miałam kilku chłopaków, których poznałam w internecie. Według mnie to nie jest głupie, jednak trzeba być ostrożnym i nie można się łudzić, że w ciągu pierwszej godziny znajdzie się miłość życia :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ja uważam,że kazde miejsce jest dobre by kogoś poznać, internet także:) Wiele par sie tak poznało i są szcześliwe. Więc szukaj, badz cierpliwy to popłaca. Cytuj L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione L'amore esiste... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Wszystko się da, jak się chce :) ja kiedyś spróbowałam i znalazł mnie na takim portalu mój obecny narzeczony :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Loslobos Zgłoś odpowiedź Yonka, nie gadaj, ja tutaj poznałam fajnego faceta :-) Jak los zadecyduje, to można kogoś wartościowego poznać i w toalecie publicznej :-D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość TailsDoll Zgłoś odpowiedź Portale randkowe? Jeżeli chce Ci się dojeżdzać (jedna z niepisanych zasad mówi: "jeżeli poznasz kogoś fajnego, z kim masz wspólny język to mieszka na drugim końcu kraju") to czemu nie. (Fakt, PKP poszło do przodu, ale nie o to chodzi). Jak dopuszczasz do swojego życia opcję "wyjadę ze swojego miasta" (co ja bym chętnie uczynił i wyjechał z szarego i nudnego Gdańska) to warto. Internet miejsce jak każde dzisiaj, trzeba tak samo uważać jak w świecie realnym. Sam też bym kogoś poznał i się związał (najlepiej w realnym świecie), ale kogo, jak z tego co widzę większość to już kogoś ma? O tym to chyba w innym temacie napiszę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Już dzisiaj nikogo specjalnie nie dziwi, że ludzie szukają partnera albo partnerki na portalach randkowych. Sposób dobry jak każdy inny ;) Uważam jednak, że niepotrzebnie robisz z siebie w wiadomościach, które piszesz (a taką właśnie napisałeś tutaj na forum), kozła ofiarnego. "O jaki ja biedny, skrzywdzony przez los, spotkałem na swej drodze złe kobiety. Zlituj się nade mną". Jeśli będziesz pisał z takiej perspektywy, zapewniam Cię, że żadna kobieta nie będzie zainteresowana, by Ci odpisać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Amant Zgłoś odpowiedź Rozumiem wszystko co Pani ekspert chciała mi przekazać ma Pani bardzo dużo racji, lecz nie o to mi chodzi ponieważ pisząc ( zagadując) do kobiet na portalu nie wypisuję o swej przeszłości było i już nie wróci, jak jesienne liście czy zeszłoroczny śnieg, nie użalam się nad swoją osobą i nie rozpaczam za poprzednim związkiem, sprawa skończona żyje się dalej, chodzi mi o to że coraz bardziej przestaję wierzyć w prawdziwą miłość, moim skromnym zdaniem ludzi pociąga tylko wygląd zewnętrzny ( nie twierdze że ze mną coś jest nie tak), kto ile ma pieniędzy i jakie szkoły skończył, dlatego tak dużo ludzi w swoim życiu przechodzi rozstania i rozwody i nie wiem czy portale randkowe nie wyszły raczej nie poszły z biegiem czasu i są gonitwą jak za pieniądzem wyścig szczurów aby się pokazać znajomym jaki to ideał w sensie wyżej opisany znaleźliśmy, ale czy drogie panie On lub Ona będzie wartościowa czy pokocha szczerze a nie tylko ciało lub materialne dobroci zadajcie sobie sami to pytanie, dlatego jeżeli z portalu wyjdą nici wezmę sprawy w swoje ręce i poszukam kogoś jak to się mówi w realu :D Pozdrawiam Amant :). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Amant Zgłoś odpowiedź do TailsDoll kurczę ile bym dał aby mieszkać w tak pięknym nadmorskim mieście jakim jest Gdańsk, Pozdrawiam Amant :D. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość TailsDoll Zgłoś odpowiedź @Amant Będąc samotnym to prędko byś się depresji nabawił idąc np Długą. Zaś ile ja bym dał żeby mieszkac gdzieś bliżej gór. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Mewka22 Zgłoś odpowiedź Swojego czasu dużo siedziałam na portalach randkowych i miałam to szczęśćie,że trafiłam na kilku wspaniałych facetów. Niemniej porównując ilu bałwanów się przewineło.... Tak samo jest z kobietami, trzeba nieco posiedzieć i nie zniechęcać się od razu. I jak już Ci wspomnieli,nie rób z siebie kozła ofiarnego,bo to tylko zniechęca. Dużo było facetów co zaczynało rozmowe od tego jaki to ja biedny... Automatycznie im się dziekuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość jezioromarzen90@ Zgłoś odpowiedź słuchajcie a co zrobić gdy się ma chłopaka a on nie ma dla nas czasu? Jak temu zaradzić? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Zawisza Zgłoś odpowiedź Proponuję zakupić grę wchodzi simsy i być reżyserem własnego scenariusza. 😁 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Cuprum Zgłoś odpowiedź Pokrzyzuje każdy scenario także zesraj się a nie daj się Zawisza. Żadnego " w swoim czasie". Będzie sans nouvelle. Ostro work hard, Play hard. Żadnych rozpraszaczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi gość dziś - masz dobre podejście do problemu. Ja jednak myślę, że 3-4 mies. pisania (nie dłużej!) jest O.K. a potem spotkanie. gość dziś - co do kłamstwa- trzeba być czujnym. Każda osoba, która bywa na portalach randkowych, wie, jak irytujący potrafią być ich użytkownicy. Najczęściej ich zachowanie negatywnie odbija się na kobietach, bo mężczyźni wydają się znacznie śmielsi w zaczepianiu innych, ale kobiety również bywają nachalne i nie chcą zostawić nas w spokoju. Na szczęście każdy porządny portal randkowy daje nam wiele możliwości na radzenie sobie z takimi osobami w najmniej inwazyjny sposób. Zablokuj najbardziej agresywne osoby Chociaż większość z nas nie używa nigdy opcji blokowania, to jest to niesamowicie przydatne narzędzie. Jeśli ktoś zaczyna się wyzywać bez powodu albo narzuca Ci się w nieprzyjemny sposób, możesz go zablokować. Większość portali w ten sposób uniemożliwia wam pisanie do siebie kolejnych wiadomości, ale także sprawia, że dana osoba traci dostęp do przeglądania twojego profilu, dzięki czemu nie widzi twoich wpisów czy aktualizacji zdjęć profilowych. To bardzo wygodnie rozwiązanie, jeśli osoba po drugiej stronie zaczęła Ci grozić albo proponowała Ci rzeczy, na które nigdy byś się nie zgodziła. Nie odpisuj na wiadomości, które Ci się nie podobają Jeśli blokowanie to dla Ciebie jednak za dużo, bo nie chcesz palić za sobą żadnych mostów albo narażać się na potencjalne niebezpieczeństwo, możesz po prostu ignorować wysyłane do Ciebie przed daną osobę wiadomości. Nie musisz ich odczytywać, a jeśli z przyzwyczajenia klikasz w czat, zwyczajnie nie odpisuj. Dana osoba w końcu znudzi się męczeniem Cię i odpuści, a Ty będziesz miała spokój. Nie przejmuj się, że dany natręt przeniesie się na kogoś innego, bo druga osoba może znacznie lepiej sobie z nim poradzić, a może właśnie w nim znajdzie miłość swojego życia i oboje będą w końcu szczęśliwi. Nigdy nie wdawaj się w niewłaściwe dyskusje Najgorszym, co możesz dać natrętom, to atencja. Większość z nich właśnie po to do Ciebie pisze. Nie odpisuj na nieprzyjemne wiadomości z ciekawości albo po to, żeby odpyskować. Taką walkę praktycznie zawsze przegrasz, chyba że zniżysz się do poziomu swojego rozmówcy, a to źle by o Tobie świadczyło. Osoba po drugiej stronie ma nadzieję, że dojdzie do wymiany zdań, bo dzięki temu będzie mogła się na Tobie wyżyć albo osiągnąć inny, postawiony sobie wcześniej cel. Zablokuj albo zignoruj, ale nigdy nie wdawaj się w przepychanki słowne albo zaczepki, żeby zobaczyć, jak cała sytuacja się rozwinie. To chodzenie po polu minowym z zawiązanymi oczami między ludźmi, którzy podstawiają ci nogi. W mojej nienawiści do randkowania postanowiłem, więc znaleźć ludzi, którzy razem chcieliby ponarzekać i wybrali rzeczy, które najbardziej ich denerwują, gdy starają się poznać potencjalnego partnera. Oto 5 rzeczy, których faceci nie Kiedy kontaktujesz się z innym użytkownikiem na internetowym portalu randkowym, możesz czuć się zdenerwowany i niepewny, kontaktując się z tą osobą po raz pierwszy. Jest to rzeczywiście trochę kłopotliwe, aby zwrócić się do nieznanej osoby z propozycją randki, ale niektóre ostrożne i podstępne wiadomości mogą zadziałać cudownie na zaimponowanie drugiej osobie, aby stać się partnerem nadawcy tej imponującej wiadomości. Ważne punkty, na które należy zwrócić uwagę przy wysyłaniu pierwszej wiadomości do wybranej osoby na randkę online Przestudiuj profil podany na portalu randkowym. Postaraj się poznać charakter, zainteresowania i preferencje drugiej osoby. Wykorzystaj te informacje podczas tworzenia pierwszej wiadomości dla tej osoby. Pierwsza wiadomość powinna mieć przyjazny ton, a nie być zbyt flirtująca, tak aby druga osoba mogła poczuć się w pewnym stopniu komfortowo co do przyzwoitości nadawcy tej wiadomości. Może się to jednak różnić w zależności od kategorii strony. Bądź bardziej formalny na zwykłym portalu randkowym, a nieco bardziej bezczelny na portalu randkowym. Pierwsza wiadomość musi być krótka i zwięzła, bez używania kwiecistego języka i słów pochwały dla partnera na czacie. Nikt nie lubi czytać długich wiadomości tekstowych od nieznanej osoby, więc powinna ona zawierać tylko ważny punkt tej wiadomości, czyli przede wszystkim informację, że nadawca jest zainteresowany lepszym poznaniem go/jej. Unikaj jednak wiadomości typu "Cześć", "Hej", "Co słychać". Chodzi o to, by w kilku zdaniach zainteresować drugą osobę. Jednak ton krótkiej wiadomości nie powinien brzmieć po prostu biznesowo, ponieważ nie jest to formalna relacja, która ma zostać nawiązana. Dlatego w pierwszej wiadomości najlepiej jest zachować swobodny ton, który może zawierać pewne akcenty dotyczące osobistych zainteresowań odbiorcy wiadomości, aby przekazać, że oboje dzielą jakieś wspólne pasje. Co więcej, będzie to świadczyło o tym, że zapoznałeś się z profilem drugiej osoby i jesteś naprawdę zainteresowany bliższym poznaniem jej. Można więc wspomnieć o pozytywnym fakcie, który naprawdę zaintrygował nadawcę do napisania tej wiadomości, ale powinien on brzmieć jak pochlebny komplement dla zupełnie nieznanej osoby, która może nie czuć się komfortowo. Nie powinno się wspominać o życiu osobistym żadnego z nich, co może być zarezerwowane na czas, aż zaczną się lepiej poznawać. Lepiej więc nie pytać o rodzinę, ani nie pisać nic o pochodzeniu rodzinnym nadawcy wiadomości. Pierwsza wiadomość może zawierać bardzo krótkie wprowadzenie o Tobie, ale nie powinien to być długi esej o życiu i karierze nadawcy. Nie należy również wspominać w pierwszej wiadomości o żadnych osiągnięciach, ponieważ może to zabrzmieć dla czytelnika jak arogancja. Każdy lubi mieć kontakt z osobą obdarzoną poczuciem humoru, dlatego dobrze jest, jeśli do języka krótkiej wiadomości, która jest wysyłana po raz pierwszy do wybranego partnera randkowego, można dodać odrobinę humoru. Nie oznacza to jednak, że należy pisać dowcipy, ale kilka zabawnych słów, które mogą rozśmieszyć czytelnika, w zupełności wystarczy na pierwszą wiadomość. Wiadomość powinna kończyć się prośbą o dalszy kontakt lub pytaniem, na które czytelnik może chcieć odpowiedzieć, aby zainspirować drugą osobę do kontynuowania rozmowy za pośrednictwem wiadomości. Wiadomość nie powinna zawierać żadnych błędów ortograficznych ani gramatycznych, ponieważ to ona będzie kształtować pierwsze wrażenie o nadawcy. Dlatego najlepiej jest dokładnie sprawdzić wiadomość i przeczytać ją głośno, aby uniknąć niepożądanego błędu. Wyrazy na literę ł Baza serwisu zawiera 13797 wyrazów na literę "ł" z podziałem na punktację poszczególnych słów. Dla poszczególnych punktacji prezentowane jest nie więcej niż 1000 wyrazów w kolejności alfabetycznej. Słowa o większej liczbie liter niż 8 nie są wyświetlane. Źródło: ShutterstockPierwsze spotkanie w cztery oczy pomiędzy dwojgiem osób, czyli popularna randka, rządzi się swoimi prawami. Zwykle wygląda zupełnie inaczej niż kolejne schadzki, gdy para wie już o sobie więcej. Co ciekawe, pewne rzeczy, które ujdą nam na sucho przy bliższej znajomości, nie są akceptowane na samym jej początku. Czego zatem nie należy robić, by pierwsza randka nie była jednocześnie ostatnią?Pierwsza randka jest podobno najważniejsza. Od tego, jak nam pójdzie, zależeć mogą losy całej znajomości. To właśnie dlatego obie strony starają się zrobić wszystko, by wypaść jak najlepiej. Odpowiedni ubiór, najlepsze perfumy czy nienaganne uczesanie uznawane są za podstawę. Nie bez znaczenia jest też oczywiście miejsce, w którym będzie się odbywać spotkanie, a także zadbanie – to podobno zadanie faceta - o dobrą zabawę. Ale nawet jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem, rozmowa będzie się kleić i nie zabraknie iskier, wystarczy jeden nieroztropny ruch, kilka niepotrzebnych słów, by zniweczyć wcześniejsze zbyt długo krępująca cisza, zabarwione od czerwonego wina zęby czy rozpięty rozporek – te wszystkie rzeczy, jeśli przydarzą się podczas pierwszego spotkania, mogą zaważyć na losach znajomości. Ale okazuje się, że nad takimi wpadkami, w myśl maksymy „nic co ludzkie nie jest mi obce”, zainteresowani są w stanie jeszcze przejść do porządku dziennego. Są jednak rzeczy, o których nie zapominamy tak łatwo. Zazwyczaj chodzi o sprawy, które są zależne od nas – to najczęściej kwestie dotyczące dobrego wychowania oraz niedawno wśród internautów badanie ujawniło, jakie zachowania manifestowane podczas pierwszej randki przez drugą stronę są nieakceptowalne. To samo pytanie zadano kobietom oraz mężczyznom. Ponad 100 tysięcy ankietowanych było zgodnych. Najgorszą rzeczą, jaką zarówno ona, jak i on mogą zrobić na pierwszej randce, to poświęcanie zbyt dużej uwagi telefonowi komórkowemu. W ten sposób odpowiedziało 30 procent kobiet oraz 25 procent mężczyzn. Zresztą zgodności pomiędzy przedstawicielami obu płci było znacznie więcej. Dla osób biorących udział w ankiecie nie jest tolerowane aroganckie zachowanie względem obsługi restauracji lub kawiarni przez partnera lub partnerkę. 14 procent kobiet stwierdziło, że takie zachowanie mężczyzny, z którym idą na pierwszą randkę, jest nie do pomyślenia. Mężczyźni wykazują tu jeszcze mniej tolerancji. 21 procent z nich przyznało, że mocno zastanowiłoby się nad dalszą znajomością, gdyby ona niekulturalnie postąpiła wobec pracowników miejsca w rankingu zachowań, które nie są tolerowane przez panie i panów, zajęły te same zjawiska – negatywne nastawienie drugiej strony (nie zaakceptowałoby go 11 procent kobiet oraz 14 procent mężczyzn) oraz nadmierne spożywanie alkoholu (u 6 procent kobiet i 11 procent mężczyzn zapaliłaby się w takiej sytuacji lampka ostrzegawcza).W pierwszej piątce czarnej listy skandalicznych zachowań, którymi można „zabłysnąć” podczas inauguracyjnego spotkania, które w zamyśle ma być przecież początkiem czegoś więcej, przedstawicielki płci pięknej i panowie poróżnili się tylko w jednej kwestii. 28 procent kobiet odpowiedziało, że nawet najlepsze wrażenie może zostać zatarte przez niestosowny, jak na pierwszą randkę, dotyk (drugie miejsce). Panowie – tak wynika z ankiety – nie mieliby nic przeciwko, gdyby ona posunęła się zbyt daleko w tej sferze. Nie wyobrażają sobie natomiast sytuacji, w której ich partnerka nie wykazuje zaangażowania w rozmowę. Taki brak zainteresowania skrytykowało 16 procent badanie przeprowadzone przez portal randkowy WhatsYourPrice nie jest jedynym tego typu sondażem, podczas którego badano, co może zrujnować pierwszą randkę. Niedawno okazało się, że wiele może zależeć też od pierwszego pocałunku, do którego zazwyczaj dochodzi tego wieczoru. 87 procent mężczyzn uważa, że powinien on zostać zwieńczony francuskim pocałunkiem. Ich pogląd podziela zaledwie 37 procent kobiet. A co może zniszczyć takie pierwsze zbliżenie? Okazuje się, że najczęściej jest to niewłaściwy oddech, spowodowany przez palenie papierosów (52 procent badanych odpowiedziało w taki sposób).Oczywiście we wszelkiej maści poradnikach znajdziemy jeszcze wskazówki dotyczące wielu innych zachowań, które mogą nas postawić w złym świetle podczas premierowej randki. Pod względem zastrzeżonych sytuacji, które nie powinny się wtedy zdarzyć, bardziej wymagające są kobiety. Panie na forach zwracają uwagę na alarmujące rzeczy w zachowaniu mężczyzn, których pojawienie się podczas pierwszego spotkania powinno dawać do myślenia. Wśród takich negatywnych sygnałów, które wymieniają najczęściej, pojawiają się spóźnienie, skąpstwo, arogancja, zbyt duża pewność siebie, ale też warto brać takie rady pod rozwagę. Z drugiej strony nie sposób pozbyć się wrażenia, że gdyby każdy chciał kurczowo trzymać się rad specjalistów nawet w takich sprawach, to pierwsza randka zatraciłaby swój czar, a przerodziłaby się w pokaz umiejętności aktorskich. A przecież większość doradców, którzy podobno wiedzą, co należy robić, by odnieść sukces w życiu, powtarza jak mantrę, że kluczem jest tu bycie kłamstwa, jakie pojawiają się na portalach randkowychOceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Rzecz na O – ołówek, orteza, obrus. W odróżnieniu od państw na O, których jest bardzo mało rzeczy na tę literę jest zdecydowanie więcej. Na powyższej liście znajduje się kilka rzeczy na O, które mogę być dla nas nieznane. Są to zapewne orczyk czy orteza. Pierwszy przedmiot na O to rodzaj wyciągu narciarskiego, a drugi to

steo="" szansa="" niepowodzenia="" kolejnych="" dw="" nast="" po="" sobie="" pr="" jest="" mniejsza="" trzech="" jeszcze="" a="" przy="" niesko="" wielu="" randkach="" wszystkie="" b="" pora="">Każdy jest inny A dalej to już różnie bywa. Są ludzie, którzy lubią pisać, dzwonić i „pośrednik” w postaci telefonu czy komputera im nie przeszkadza. Są tacy, którzy wolą pisać bardziej niż rozmawiać. Są też tacy, którzy wolą rozmawiać i pisanie średnio im idzie. Kwestia wyczucia i doświadczenia wyciągniętego z wcześniejszych nieudanych prób. Z reguły szybko można to ustalić. Ważne - jeśli chcesz do niej numer telefonu, to nie naciskaj i nie bądź natarczywy. Najlepiej daj numer do siebie, umówcie się na godzinę i czekaj - to daje jej poczucie bezpieczeństwa i kontroli, w końcu nie chcesz, żeby spłoszyła się przez głupoty. Jak już uda się umówić na randkę, to pamiętaj - randka powinna być krótka. Co to znaczy? Trudno powiedzieć, godzina, dwie to jest dobry czas. Dlaczego tak? Jeżeli między wami zaskoczy, to zostawiasz niedosyt i będzie wola spotkać się znowu. Jeśli nie zaskoczyło, to raczej szkoda czasu twojego i jej na dalsze próby. Zapomnij też o durnej zasadzie "najwcześniej 3 dni po pierwszej randce". Było fajnie i widzisz, że jej się podobało? Na zakończenie spytaj, czy może będzie miała ochotę wyjść w tym tygodniu. Najwyżej powie, że nie - kolejna porażka zbliża cię do sukcesu. Po czym poznać, że jest coś na rzeczy? Ma dla ciebie czas. Jeśli słyszysz wymówki, że ją boli pępek, swędzi pod paznokciem albo będzie kalibrować teleskop i w nocy oglądać gwiazdy, to odpuść. Powiedzenie drugiej osobie „słuchaj, jesteś brzydki, nieciekawy, przygłupi, nie chcę na ciebie marnować czasu” jest słabe i ludzie próbują być taktowni. Dając takie wymówki ona pozwala ci odejść z twarzą - wykorzystaj to i chcesz być plasterkiem Na koniec sugestia jednego z pierwszych pytań - jak długo jesteś singlem? Dlaczego jest to ważne? Otóż, drodzy Bojownicy, nie chcecie być plasterkiem. Plasterek to facet, który pojawia się po dłuższym związku - jego jedynym celem jest zwiększenie poczucia własnej wartości. Nie wiąże się z plasterkiem przyszłości, jest to po prostu zabawka na chwilę. Takie dziewczyny nie są gotowe na kolejny związek po miesiącu czy dwóch od rozstania. Uważajcie na takie odpowiedzi. A jak o to wszystko zapytać? "Ej, a w sumie czemu jesteś na portalu randkowym? Nie chce mi się wierzyć, że nikt na żywo nie próbował się z tobą umówić" - drążcie, ona się otworzy, coś opowie i można ciągnąc temat dalej. Kolejna rzecz - jeśli coś kiedyś zrobiła (albo zrobił), to jest spora szansa, że zrobi to znowu. To jest ogromna, czerwona flaga. Jeśli chwali się wam, że zdradza swojego faceta z wami albo robiła mu sceny - wam zrobi to samo, uciekajcie! Jak to mówił pewien wielki filozof: Jeszcze jeden truizm - zadawajcie pytania otwarte. Takie pytania nie zaczynają się od „czy”. Darz sieć!Krótka uwaga do Bojowniczek, które szukają swojej drugiej połówki W naszej kulturze okazywanie uczuć przez facetów to objaw słabości, więc tego nie robimy (co nie oznacza, że uczuć nie mamy, po prostu nie umiemy ich wyrazić, zakomunikować i często nie wiemy, czego chcemy i czego nam brakuje). Ostatnio na jakimś 9gagu czy innym 4chanie było pytanie, czy facet da szansę przeciętnie wyglądającej dziewczynie, jeśli ta się do niego odezwie. Odpowiedzią było stwierdzenie, że facet da szansę drzewu, jeśli tylko się do niego pierwsze odezwie i zainteresuje nim. Jeśli napiszesz do niego pierwsza, zainteresujesz się nim, okażesz mu czułość i do tego jeszcze rzucisz jakiś komplement (wyglądasz w tym męsko, jesteś moim ulubionym inżynierem, mój przystojny facet itp.) - będzie twój. A jak dasz się poznać, to myślę, że będzie próbował się odwdzięczyć. Bojownicy, napiszcie, czy to tylko moje zdanie, czy macie podobne odczucia. Mnie moja żona uświadomiła, że w sumie nikt nigdy nie powiedział mi wcześniej nic miłego - w końcu facetom miłych rzeczy się nie mówi. Oglądany: 99664x | Komentarzy: 130 | Okejek: 289 osób Zobacz też Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących? Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą Najpotworniejsze ostatnio Naj… oglądane Ulubione Komentowane Najnowsze artykuły Największe obciachy ostatnich dni - Dorota Gardias już teraz zdobyła tytuł matki roku po tym, jak opublikowała w sieci film ze swoją córką (89) Najdziksze newsy tygodnia - Polacy wydali fortunę na pomoc Ukrainie (83) Kiedy Wiktor Hugo zmarł, wszystkie paryskie prostytutki wzięły wolne – o tych wydarzeniach na pewno nie dowiesz się z lekcji historii (25) Głębokie przemyślenia internautów CV (27) Eropak DCCCLXXXIV - Służąca mówi, że jest w ciąży! Gdyby nie zdjęcia i internet nie uwierzyłbyś, że takie wypadki są w ogóle możliwe IV (19) Bezwstydne podróbki, które aż robią wrażenie! XII (8) Kuriozalne zabawki, które chyba nie powinny były powstać (7) Piękne dziewczyny dobrze wyglądają w okularach XLIX (24) 5 trucizn o bardzo długiej tradycji (79) 7 ciekawostek o Haiti - boleśnie doświadczanym karaibskim raju (42) Norweskie więzienie, w którym mieszka się lepiej niż w niejednym hotelu (87) Faktopedia CMLXXXI - Amerykańska uczelnia, która „chciała dobrze” (54) Zatrzymane w kadrze CCCLIV - Nie tylko kamikaze dokonywali samobójczych ataków w japońskiej armii (74) Mistrzowie z P0rnhuba - perełki z sekcji komentarzy XVII (16) Chwile, w których pracownicy uświadomili sobie, że ich szefowie to skończone d*pki (26) 7 ciekawostek na temat muzyki, nad którymi zwykle w ogóle się nie zastanawiamy (31) 20 gifów przedstawiających niecodzienne sytuacje III (30) Witajcie w piekle perfekcjonisty! VII (17) Ruchome tatuaże, które wyglądają wprost niesamowicie (28) Starsze historie Jak to drzewiej bywało

DOI: 10.12775/RA.2014.040 Corpus ID: 178619248; Kamila Kacprzak, Roman Leppert, Związki miłosne w sieci. Poszukiwanie partnera życiowego na portalach randkowych, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2013, ss. 177

Papier przyjmie wszystko – podobnie jak formularz na portalach randkowych. Użytkownicy serwisów społecznościowych nagminnie wykorzystują możliwość koloryzowania rzeczywistości i prezentowania się innym osobom w takim świetle, w jakim chcieliby być widziani w realnym życiu. Trudno jednak znaleźć motywację dla takiego zachowania. Radość wywołana lawiną wiadomości o charakterze matrymonialnym, będzie trwała jedynie do pierwszego spotkania. I co dalej? Jeżeli dokładnie przeanalizujemy profile na większości portali randkowych, dojdziemy do wniosku, że są tam zarejestrowani najatrakcyjniejsi, najbardziej przebojowi i najlepiej wykształceni mieszkańcy kuli ziemskiej. Wszyscy młodzi, piękni, szczupli, bogaci, o rozbudowanym życiu towarzyskim, z masą znajomych i planów na życie. Oczywiście, nie ulega wątpliwości, że część z tych wpisów jest prawdziwa. Nie łudźmy się jednak nadzieją – większość użytkowników próbuje zbudować własną markę i to nie zawsze w uczciwy sposób. Randki online O pułapkach, które czyhają na singli w Internecie, możemy przeczytać między innymi w publikacji autorstwa Bena Dirsa – 34-letniego singla, dziennikarza z Wysp Brytyjskiej. W „Karma Chameleons: No-One Said the Search for Happiness Would Be Dignified” autor przekonuje, że kłamstwo internetowe nie jest wyłącznie domeną mężczyzn, a większość przekłamań zostaje zdemaskowana już na pierwszym spotkaniu. Dirs przez rok umawiał się z potencjalnymi kandydatkami na dziewczynę; korzystał z popularnego portalu randkowego Każda kolejna randka aranżowana przez serwis randkowy okazywała się jednak niewypałem, ponieważ informacje zawarte w profilach Pań kompletnie odbiegały od rzeczywistości. Jak wynika z obserwacji autora, Panie najczęściej ukrywały swoją wagę. Na kolejnych miejscach niechlubnego rankingu znalazły się natomiast zapewnienia o zdrowym trybie życia i dużej aktywności towarzyskiej. Panie często kopiowały banalne opisy, z których wynikało, że każdy dzień jest pełen wrażeń, niespodzianek, a one same mają mnóstwo pomysłów na siebie i swoje życie. Studiując kilkaset podobnych charakterystyk można dojść do wniosku, że większość z nich ma wyłącznie charakter intencjonalny. Jeżeli chodzi o mężczyzn, kłamstwa dotyczą natomiast wzrostu oraz zarobków – przynajmniej zdaniem administratorów amerykańskiego portalu którzy mieli zweryfikować informacje podawane przez userów. Okazało się, że Panowie zakłamują swój wzrost średnio o pięć centymetrów. Mężczyźni, którzy ujawnili zarobki, lubili także podkreślać miesięczne stawki, dodając do rzeczywistej kwoty ok. 20 proc. Portal dla singli czy oszustów? Oszustwem wspólnym – czynionym zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety – było zamieszczanie na profilach zdjęć z młodości lub fotografii fotoszopowanych. O tym jak bardzo rozczarowujące dla płci przeciwnej jest spotkanie z kandydatem, którego wygląd odbiegał od tego prezentowanego na profilach, wspominał Dirs. Anglik z rozżaleniem opisywał sytuacje, kiedy w kawiarni – zamiast szczupłej i atrakcyjnej niewiasty – pojawiała się Pani o bujnych kształtach, suchej cerze, zaniedbanych włosach i niedopasowanych ubraniach. Z analiz danych serwisu randkowego OkCupid wynika, że użytkownicy portalu wolą zamieszczać zdjęcia sprzed pięciu lat aniżeli aktualne; co ciekawe im Pani jest bardziej roznegliżowana, tym większe prawdopodobieństwo, że zdjęcie zostało wykonane przynajmniej pięć lat wcześniej. Dlaczego zatem kłamiemy? Bo pragniemy za wszelką cenę dopasować się do wykreowanego przez kulturę obrazu idealnej kobiety/idealnego mężczyzny, zapominając jednocześnie, że ideał jest pojęciem względnym. „Wady i zalety – to często jedno i to samo. Tylko z różnych punktów widzenia.”
Sympatia to portal randkowy który został założony w 2002 roku jest jednym z największych portali w Polsce. Portal współpracuję z serwisem informacyjnym Onet. Serwis Sympatia to Polski portal ale ma też kilka wersji obcojęzycznych głównie w języku angielskim skierowanych na rynek zachodni. Jest to portal płatny co prawdy można z
Stosunki damsko-męskie bywają trudne jeszcze na długo zanim dojdzie do nomen omen stosunku, a etap randkowania to dla wielu początkujących adeptów tej sztuki droga przez prawdziwą mękę. Na szczęście jednak z pomocą przychodzą niezawodni internauci. Oto 7 ciekawych wniosków wysnutych na podstawie ich zachowania w serwisie OkCupid, jednym z popularniejszych serwisów dla poszukujących drugiej połówki.#1. Dojrzała pani szuka... Zakrawa na paradoks fakt, że kobiety, które zazwyczaj stronią jak mogą od ujawniania swego prawdziwego wieku, najchętniej szukają mężczyzn w wieku cokolwiek podobnym. Najmłodsze randkujące szukają minimalnie starszych (a więc jest jednak coś w naszym słynnym późniejszym dojrzewaniu, panowie :(), natomiast najstarsze – minimalnie młodszych kawalerów. Sytuacja idealna? Chciałoby się rzec, że tak, ale...:#2. Pan szuka... Panowie mają swój świat i niezależnie od tego, ile wiosen już przebyli, łączy ich jedno zainteresowanie – dwudziestolatki. Ewentualnie 21-latki. Gwoli sprawiedliwości dodać należy za statystyką, że z grona niepoprawnych marzycieli wyłamują się panowie w wieku 45 lat. To oni właśnie okazali przyzwoitość i najchętniej umawialiby się z... 24-latkami. Prawda, że to wszystko zmienia? #3. Jestem wesoły Romek... Szturmując portal randkowy, warto mieć czym się pochwalić – niekoniecznie od razu rozbieraną sesją w Playboyu czy dworem w Chobielinie. Wystarczyłby unikatowy opis. Tymczasem większość osób w pierwszym rzędzie chwali się niebieskimi oczami, jasnymi włosami oraz zamiłowaniem do wychodzenia z domu (w przypadku pań) lub polowań i łowienia ryb (w przypadku panów). Czarni chwalą się dredami, Latynosi... kolumbijskim pochodzeniem, natomiast cecha, którą Azjaci uznali za najgodniejszą podkreślenia jest... "wysoki... jak na Azjatę".#4. Jestem z... Gdyby przeanalizować wyłącznie brytyjskie profile, okazałoby się co następuje: najczęściej występującym w nich słowem jest... Newcastle. Na drugim miejscu – Bristol. I jak tu nie dojść do wniosku, że najbardziej interesujące w Anglikach jest ich miejsce zamieszkania? Albo że Newcastle i Bristol to szczególnie okrutne bezrybia?#5. Wygląd "nie ma" znaczenia... Piękni mają w życiu łatwiej. Zaskakujące odkrycie? Raczej statystyczne potwierdzenie tego, co wszyscy od dawna doskonale wiedzą (a czego niektórzy nie chcą lub nie potrafią przyznać). Krótko mówiąc, atrakcyjni wizualnie randkujący cieszą się nawet dwunastokrotnie większym zainteresowaniem niż ci, którzy – ekhm – na pewno są mili i sympatyczni, i mają szereg innych pozytywnych cech, bo przecież wygląd wcale a wcale nie jest najważniejszy.#6. Dyskryminacja mężczyzn... Szklany sufit, brak parytetów, dyskryminacja, źli mężczyźni, źli! No dobrze... Jak więc wyjaśnić fakt, że im kobiety ładniejsze, tym więcej ofert otrzymują? W przypadku mężczyzn rzecz się nie sprawdza – atrakcyjny mężczyzna otrzymuje i tak pięć razy mniej zaproszeń na rozmowy kwalifikacyjne niż atrakcyjna kobieta. A gdzie tu randkowanie? Niestety często w tym, po co tak naprawdę owe piękne panie zapraszane są na rozmowy.#7. Na obiecujący początek... "Lubisz straszne firmy? A może pojechałaś kiedyś do innego kraju zupełnie sama"? Według OkCupid to właśnie pytania, które najskuteczniej łączą pary, idealne na początek rozmowy. Cóż, jakie by nie były, i tak wydają się lepsze od klasyki czy choćby podrywu "na kasztana".
krO6rD.
  • 20396lywuf.pages.dev/18
  • 20396lywuf.pages.dev/49
  • 20396lywuf.pages.dev/7
  • 20396lywuf.pages.dev/45
  • 20396lywuf.pages.dev/10
  • 20396lywuf.pages.dev/68
  • 20396lywuf.pages.dev/23
  • 20396lywuf.pages.dev/79
  • rzeczy o których kłamiemy na portalach randkowych na literę z