Odpowiedź na to pytanie brzmi – tak. Zgodnie z art. 58 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie sąd w wyroku rozwodowym orzeka o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania byłych małżonków. Nie obawiaj się – wbrew powszechnej opinii nie jest tak
Czy po rozwodzie lub separacji nadal będę musiał mieszkać z byłą żoną? Nie dogadujemy się i obawiam się, że będzie to utrudniało nasz wspólny pobyt pod jednym dachem. O wspólnym zamieszkiwaniu w mieszkaniu po rozwodzie decyduje sąd. Sad powinien dążyć do takiego ustalenia sposobu korzystania z mieszkania, by i tak już skłóceni ze sobą małżonkowie nie popadali w głębszy konflikt przez dalszy okres wspólnego w nim jest, że w sytuacji, gdy małżonkowie nie prowadzą wspólnego gospodarstwa, w ogóle nie rozmawiają, najlepiej byłoby, gdyby mieszkali oddzielnie. Głównie z przyczyn ekonomicznych, jest to czasami Ile kosztuje podział majątku małżonków?Sąd orzekając rozwód lub separację postanawia o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania. Chodzi o rozdzielenie małżonków w ramach ich dotychczasowego mieszkania. Możliwe jest to tylko wtedy, gdy mieszkanie składa się z kilku w przypadku kiedy jeden z małżonków postępuje nagannie i tym samym utrudnia wspólne mieszkanie, sąd na wniosek drugiego małżonka może nakazać jego orzekając rozwód może także na zgodny wniosek stron podzielić wspólne mieszkanie lub przyznać je jednemu z małżonków. Drugi małżonek musi wyrazić na to zgodę bez konieczności dostarczania mu lokalu serwis: Pozew rozwodowy Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie. Żona nie skorzysta z ulgi podatkowej w postaci zwolnienia z PCC, jeśli nabywa mieszkanie z mężem, który już miał własne lokum. Aktualizacja: 27.11.2023 22:02 Publikacja: 10.10.2023 02:05 Orzekając rozwód sąd powinien uregulować także inne sprawy ze wspólnego życia małżonków. Zarówno te związane z ich sytuacją osobistą, majątkową jaki i mieszkaniową. Co w przypadku, gdy małżonkowie nie potrafią dogadać się i znaleźć wspólnego zdania? Sąd Okręgowy by nie przedłużać postępowania, podział majątku dorobkowego pozostawi Sądowi Rejonowemu. Sam zaś orzeknie jedynie o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania lub po rozwodzie – Ale jak długo byli małżonkowie powinni wspólnie zajmować mieszkanie po rozwodzie, korzystać z tych samych pomieszczeń i sprzętu oraz czy takie rozwiązanie jest korzystne dla nich i ich bliskich, a co w sytuacji, kiedy chcą wejść w nowe związki i założyć rodziny?Podejmując decyzję o rozstaniu małżonkowie powinni dążyć do jak najszybszego uregulowania wszystkich wspólnych spraw, tak aby ich życie, po rozwodzie przebiegało spokojnie, a drażliwe problemy zostały raz na zawsze rozwiązane, dlatego dom lub mieszkanie po rozwodzie nie powinno zostać sprawą w po rozwodzie – co zrobić ze wspólnym mieszkaniem lub domem?Po rozwodzie byli małżonkowie powinni dogadać się i ugodowo załatwić wszystkie łączące ich sprawy. W praktyce nie jest to jednak łatwe. Eksmałżonkowie często nie ufają sobie i nie chcą ze sobą rozmawiać, dlatego rozstrzygnięcie wielu kwestii pozostawiają pełnomocnikom i sądowi. Do najtrudniejszych spraw byłych małżonków należy podział ich majątku wspólnego, w którego skład wchodzi mieszkanie lub dom. W tym przypadku prawo przewiduje trzy możliwości wyjścia ze współwłasności:zbycie nieruchomości i podział uzyskanej ze sprzedaży sumypodział fizyczny nieruchomości i wyodrębnienie dwóch samodzielnych lokaliprzyznanie mieszkania jednemu z małżonków i spłatę na rzecz nieruchomości, jak i przyznanie jej na własność jednemu z małżonków prowadzą do całkowitego rozwiązania łączących eksmałżonków spraw, dlatego są najlepszym i najkorzystniejszym podział fizyczny, nawet największego domu pozostawia kwestię wspólne, dotyczące zarządu częściami wspólnymi. Byli małżonkowie będą zmuszeni w przyszłości nadal razem współdziałać i regulować niektóre mieszkanie po rozwodzie oraz inne składniki majątku wspólnego, mogą zostać podzielone pomiędzy byłych małżonków na mocy umowy zawartej przed notariuszem. Jeżeli jednak eksmałżonkowie nie potrafią „znaleźć” drogi do notariusza pozostaje złożenie do sądu wniosku o dokonanie podziału majątku wspólnego oraz wchodzącej w jego skład sądowy majątku dorobkowego W skład majątku wspólnego wchodzą wynagrodzenia z tytułu wykonywanej pracy, dochody z prowadzonej działalności gospodarczej, dochody generowane z majątku wspólnego oraz majątków osobistych każdego z małżonków (dzierżawa, najem odziedziczonych lub zakupionych przed małżeństwem nieruchomości) oraz wszystkie przedmioty zakupione w czasie trwania małżeństwa. Jednak najbardziej wartościowym składnikiem majątku wspólnego są nieruchomości zakupione ze wspólnych środków podczas formalnego trwania o podział majątku wspólnego należy złożyć do Sądu Rejonowego w okręgu, którego znajduje się mieszkanie lub dom stanowiący własność byłych małżonków. Od wniosku pobierana jest stała opłata sądowa w wysokości:1 000 zł – gdy pomiędzy stronami nie ma zgody, co do sposobu podziału300 zł – gdy do wniosku dołączony jest zgodny projekt wniosku o podział majątku wskazać należy:dane wnioskodawcy oraz uczestnika, adresy, nr PESELoznaczenie rodzaju pismaskładniki majątkowe, których podział dotyczyproponowany sposób podziałudowody na poparcie przed sądem dochodzić można:ustalenia składu i wartości majątku wspólnegoustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnymzwrotu wydatków i nakładów na majątek wspólnyustalenia wartości majątku wspólnego poprzez przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego o podział majątku wspólnego powinien zawierać uzasadnienie wniosków, przytoczonych argumentów i dowodów na poparcie twierdzeń oraz załączniki (wyrok rozwodowy, akty własności, odpis z księgi wieczystej, łączące strony umowy).Z wnioskiem o sądowy podział majątku dorobkowego wystąpić może jeden z małżonków w każdym czasie, bowiem roszczenie to nie ulega przedawnieniu, przez co podział może zostać dokonany nawet wiele lat po ustaniu Mieszkanie po rozwodzie – Ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnymCo do zasady przyjmuje się, że tak samo mąż jak i żona mają równy udział w budowaniu majątku wspólnego. Jednakże w praktyce zdarzają się sytuacje, że jeden z małżonków poświęcił więcej czasu i starań, podczas gdy drugi zaniedbywał swe obowiązki względem rodziny, nie pracował i nie dokładał starań by pracę znaleźć, dodatkowo roztrwaniał pieniądze. Dlatego sąd na wniosek strony może ustalić nierówne udziały w majątku wspólnym byłych przed sądem, że żądanie ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym jest zasadnym nie jest wcale łatwe. Przede wszystkim muszą istnieć ważne powody, dlaczego jedna ze stron taki wniosek składa oraz musi istnieć wyraźna różnica pomiędzy stopniem przyczynienia się do powstania majątku wspólnego każdego z małżonków. I tak mąż nie może dochodzić nierównego podziału majątku, w sytuacji kiedy żona nie pracowała, małżonkowie nie mieli dzieci, ale należycie zajmowała się domem, przygotowywała mu posiłki, dbała o inwentarz, a w dodatku miała problemy po rozwodzie zakupione na kredyt w czasie trwania małżeństwa może zostać podzielone, tak jak i inne składnik majątku wspólnego, bądź w drodze umowy zawartej przed notariuszem, bądź na drodze postępowania sądowego. Należy pamiętać jednak, że kwestią oddzielną pozostaje zobowiązanie eksmałżonków wobec banku, który udzielił im kredytu zniesienia współwłasności zakupionego na kredyt domu lub mieszkania małżonkowie pozostają dłużnikami solidarnymi banku do czas, aż nie zostanie zmieniona umowa kredytu i nie zostanie on „przepisany” na jednego z małżonków. Do tego momentu za regularną i całkowitą spłatę zobowiązania odpowiadają zarówno mąż, jak i żona. Dlatego w przypadku, kiedy małżonek, który otrzymała mieszkanie po rozwodzie spóźni się z zapłata raty, bank może żądać jej zapłaty również od małżonka, który mieszkanie opuścił. Dość szczegółowo opisuję sytuację „rozwód a kredyt” w osobnym artykule Rozwód a mieszkanie komunalnePrawo do mieszkania komunalnego jest szczególnym prawem zmierzającym do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych rodziny i nie ulega rozwiązaniu pomimo ustania małżeństwa. Umowa najmu mieszkania komunalnego zawarta z konkretnymi osobami trwa do czas do kiedy korzystają one z przyznanego lokalu. W praktyce przyjmuje się, że prawo do najmu mieszkania komunalnego nabytego wspólnie przez małżonków lub jednego z nich w czasie trwania związku małżeńskiego jest ich dobrem wspólnym, nawet wówczas, gdy zawarli oni umowę rozdzielności majątkowej lub gdy rozdzielność majątkowa powstała z orzeczenia sądu. Dlatego pomimo rozwodu prawo dla lokalu komunalnego przysługiwać będzie nadal obydwojgu i w tym przypadku dojść może do podziału mieszkania komunalnego. Małżonek zajmujący mieszkanie po rozwodzie będzie musiał wypłacić małżonkowi, który je opuścił połowę różnicy między czynszem wolnym obowiązującym w danym mieście czy dzielnicy, a czynszem regulowanym, który płaci, za cały okres hipotetyczny trwania Rozwód a mieszkanie spółdzielczePo orzeczeniu rozwodu obydwoje małżonkowie mają prawo do zajmowania mieszkania spółdzielczego. Jednakże w ciągu roku, od uprawomocnienia się wyroku rozwodowego eksmałżonkowie powinni przedstawić spółdzielni mieszkaniowej w zasobie której znajduje się przedmiotowe mieszkanie, które z nich wejdzie w prawo jego posiadania. Gdy prawo do mieszkania przypadnie małżonkowi, który nie jest członkiem spółdzielni, to wówczas powinien on w terminie 3 miesięcy złożyć do spółdzielni deklarację który przejmie mieszkanie po rozwodzie zobowiązany jest wypłacić drugiemu połowę sumy, jaką spółdzielnia mieszkaniowa musiałaby zwrócić w przypadku wygaśnięcia prawa lokatora do zajmowane przez małżonków mieszkanie spółdzielcze ma status mieszkania własnościowego istnieje możliwość zwrócenia się do spółdzielni o jego zamianę na dwa mniejsze mieszkania, jednakże obecnie na rynku występuje deficyt mieszkań, dlatego okres oczekiwania na zamianę może być bardzo długi lub w ogóle do zamiany może nie Rozwód w mieszkaniu służbowymMieszkania służbowe, to zazwyczaj służby mundurowe, policja, wojsko. Prawo do lokalu służbowego przyznawane jest pracownikowi na jego wniosek. Natomiast jego rodzina, małżonek i dzieci uprawnieni są jedynie do wspólnego z nim z zasadami zakwaterowania sił zbrojnych, gdy dochodzi do rozwodu małżeństwa bezdzietnego lub gdy dzieci są już pełnoletni eksmałżonek musi opuścić mieszkanie po rozwodzie w ciągu 30 dni od uprawomocnienia się wyroku. Natomiast, gdy w skład rodziny wchodzą małoletnie dzieci wówczas żołnierz otrzyma lokal dla siebie, a jego małżonek, w przypadku, gdy przypadła mu opieka nad dziećmi i nie posiada prawa do żadnego mieszkania lub domu – inny lokal na czas z góry Agnieszka Cisowska – ChruścickaOd 2007 roku skutecznie udziela pomocy w zakresie prawa rodzinnego np. rozwód, alimenty, opieka nad dziećmi , jak napisać pozew o rozwód. Doradza również w zakresie prawa cywilnego odpowiadając na pytania o mieszkanie po rozwodzie. Rozumie, że to sprawy wymagające szczególnej delikatności, ale również podejmowania stanowczych kroków prawnych. ☎ 783 670 348
Posty: 10.471. RE: Wynajem mieszkania bez zgody współwłaściciela. Jeżeli jest to mieszkanie lokatorskie to do jego wynajmu potrzebna jest zgoda spółdzielni. Jeśli jest to mieszkanie własnościowe to (przynajmniej kiedyś) też potrzeba zgody spółdzielni oraz właścicieli, lub współwłaścicieli tego lokalu. Ponieważ nie macie
Witam Państwa,Sprawy o podział majątku małżeńskiego są prowadzone w trybie postępowania nieprocesowego. Oznacza to, że co do zasady Sąd z urzędu będzie miał obowiązek ustalenia składników majątku wspólnego. Jak już wspominałem przy okazji spraw gospodarczych istotne jest zgromadzenie dowodów w sprawie ( przede wszystkim w postaci dokumentów ).Jeżeli jedna strona nie chce udostępnić określonych dokumentów , zawsze można ją zobowiązać przez sąd pod rygorem określonych skutków to bardzo skuteczny oręż - na przykład jeśli trudno ustalić nakłady jednego z małżonków z majątku odrębnego na majątek wspólny. Orzecznictwo Sądu Najwyższego wykazuje tendencję do dzielenia po połowie majątku , dorobkowego małżeńskiego..W wyjątkowych sytuacjach sąd orzeka o nierównych praktyce ważne stają się zapiski osobiste jednego z byłych małżonków , co do poczynionych nakładach i wtedy Sąd bierze pod uwagę jako dokument prywatny. @
Witam, moi rodzice są po rozwodzie. mają wspólne mieszkanie, oboje są współwłaścicielami. Mój brat który mieszka w tym mieszkaniu z tatą chce odkupić od mamy jej część.

Małżonkowie, którzy po rozwodzie nie chcą zamieszkiwać razem mogą umówić się, jak podzielić dotychczas wspólne mieszkanie. Wówczas sąd w wyroku rozwodowym orzeka o podziale mieszkania przez małżonków lub o przyznaniu go jednemu z nich. Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym sąd w wyroku orzekającym rozwód rozstrzyga o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania małżonków. Sąd kieruje się potrzebami dzieci i małżonka, któremu powierza wykonywanie władzy rodzicielskiej. Małżonkowie mogą umówić się, komu przypadnie mieszkanie i na jakich warunkach. W takim przypadku sąd w wyroku rozwodowym orzeka o podziale mieszkania przez małżonków lub o przyznaniu go jednemu z takie rozstrzygnięcie mogło zapaść, muszą być spełnione następujące warunki: właścicielami mieszkania muszą być małżonkowie wspólnie;małżonkowie muszą być zgodni w kwestii sposobu rozstrzygnięcia;w przypadku przyznania mieszkania jednemu małżonkowi, drugi musi wyrazić zgodę na jego opuszczenie bez dostarczania mu lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego;podział lub przyznanie mieszkania jednemu małżonkowi musi być nie orzeka o sposobie korzystania z mieszkania, którego właścicielem jest tylko jeden fizyczny mieszkaniaJednym ze sposobów jest fizyczny podział. Nie zawsze jest on możliwy, co wynika z przepisów prawa pytanie: Forum prawnikówSpółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu Jeżeli małżonkowie byli współwłaścicielami spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, muszą zawiadomić spółdzielnię o tym, któremu z nich przypadło spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego lub przedstawić dowód wszczęcia postępowania sądowego o podział tego prawa. Małżonkowie mają na to rok od ustania małżeństwa. Małżonek, który wcześniej nie był członkiem spółdzielni, a przypadło mu prawo do lokalu, powinien złożyć deklarację członkowską w terminie 3 miesięcy od dnia, w którym przypadło mu prawo do lokalu. Niewywiązanie się z tego obowiązku w terminie skutkuje tym, iż spółdzielnia wyznaczy dodatkowy sześciomiesięczny termin na dokonanie tej czynności nie krótszy niż 6 miesięcy, uprzedzając o skutkach, jakie może spowodować jego niezachowanie. Po upływie dodatkowego terminu spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do mieszkania jednemu z małżonkówNa zgodny wniosek stron sąd może także orzec o przyznaniu mieszkania jednemu z małżonków, jeżeli drugi małżonek wyraża zgodę na jego opuszczenie bez dostarczenia lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego. Takie rozwiązanie może dotyczyć zarówno lokalu, stanowiącego odrębną nieruchomość, jak i mieszkania spółdzielczego. Tutaj również warunkiem jest, by mieszkanie stanowiło współwłasność obojga małżonków i było zajmowane wspólnie przez również serwis: Podział majątku Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.

Do męża nalezy mieszkanie w ktorym obecnie mieszkają razem z dzieckiem, a żona ma pieniądze na koncie. Teraz padła decyzja o rozwodzie. Przez całe małżeństwo żona nie pracowała, wiec mąż postanowił ułatwić jej powrót do samodzielnego utrzymania a przede wszystkim mieć dach nad głową .

Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Rekomendowane odpowiedzi Gość -praw-bogdanteo Zgłoś Udostępnij Moja była żona nie radzi sobie z wychowaniem dzieci teraz jak i przed osągneła taki stan ,że wprowadziła się z powrotem do mieszkania i dzieci w ciągu paru tygodni wyrwały drzwi z zawiasów,rzucają i rysują telewizor,popsuły zegary,dokumenty maja 3 i 4latka z czego starszy jest też dziwne zachowanie seksualne i też nie wiem jak na to ogóle nie zajmuje sie ich wychowaniem,wystarczy że krzyczą lub na siłe coś potrafię z nią porozmawiać bo jest często agresywna i uważa że to co robi jest słuszne i żebym się tym nie wiem jak to opisać w piśmie do sądu?Chciałbym pomocy specjalistów a nie konsekwencji czysto prawnych .Bogdan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-dukeaecc Zgłoś Udostępnij To w ich wieku normalne, proszę się nie przejmować. Dzieci odkrywają seksualność a gdy siedzą w domu to muszą się gdzieś wyżyć. Każdy z rodziców przez to przechodził, większość miała pomalowane ściany i popsute rózne urządzenia które dzieciakom "psipadkiem" wpadły w ręce...Pozdrawiamduke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-pani nina Zgłoś Udostępnij Nie, to nie jest normalne. Ludzie powołują dzieci na świat, potem się rozchodzą, robią co chcą to i dzieci robią co chcą. Wniosek: niech pan zacznie być ojcem bo pana była żona nijak w tej roli pana nie zastąpi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij CYTAT(Pani NiNa @ 21:28) Nie, to nie jest normalne. Ludzie powołują dzieci na świat, potem się rozchodzą, robią co chcą to i dzieci robią co chcą. Wniosek: niech pan zacznie być ojcem bo pana była żona nijak w tej roli pana nie pani bzdety jakich bliżniaki jak wpadły pierwszy raz do babci //odległość 450 km/,a miały po 3 lata to wszystko fruwało nawet /palma -kwiat/ poszła na poszły do szkoły to pani wychowawczyni mnie wzywała do szkoły i pani pedagog,że dzieci chodzą po klasie w czasie lekcji - pani pedagog stwierdziła,że nie widzi uchybień w wychowaniu - dzieci wychowywane w przedszkolu są nie zakompleksione i trafiłam na normalną panię pedagog,a nie jakiegoś co ja przeżyłam jako matka to dziś proszę ułożona i normalna młodzież . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-lady_blanka Zgłoś Udostępnij A ja sądzę, iż to nie jest normalne, że dzieci niszczą sprzęty domowe. Sądzę, iż te, które to robią, najzwyczajniej nudzą się i chcą zwrócić na siebie uwagę. Jeśli rodzic poświęci dziecku odpowiednią ilość czasu, czyli potrafić bawić się z dzieckiem, to dziecko mając zapewniony limit uwagi rodzica już nie musi pokazywać, że jest obok, tylko potrafi zająć się samo czymś nie wyobrażam sobie, że np. mam bliźniaki, a one walą krzesłami w telewizor, czy rzucają doniczkami z kwiatami. No chyba, że ktoś uczy ich takiej agresji...Co do zachowań seksualnych, o których napisał Autor, to trzeba rozróżnić te, które wynikają z zainteresowania płcią i zazwyczaj jest to, u tak małego dziecka, własne ciało, od tych, które skierowane są na drugie dziecko. Poza Autor na pewno nie napisałby o tym, gdyby owe zachowania wynikały ze zwykłego rozwoju seksualnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij ... a ile w tym prawdy ?Papier wszystko przyjmie - może raz,dwa coś się w lekarza to PRAWIE wszystkie dzieci się bawią - nie róbmy mnie jak były panie z MOPS-u na wywiadzie dzieci w tym czasie zwaliły telewizor z półki /m-c przebywaliśmy w miejscowości w której obecnie mieszkamy,a gdzie jest duże bezrobocie dla kobiet/. Dzięki temu dostałam miejsca w nie warto wyolbrzymiać problemu - jak pan duke pisze " siamo się psiapsiuło",a pomyśleć o oddaniu dzieci do przedszkola,aby odpowiednio wyszkolony personel pomógł rodzicom dzieci "żywe srebra" w się różnych rozwiązań jak się ma więcej jak jedno dziecko w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-lady_blanka Zgłoś Udostępnij CYTAT(EWAKONIECZNA @ 12:27) ... a ile w tym prawdy ?Papier wszystko przyjmie - może raz,dwa coś się w lekarza to PRAWIE wszystkie dzieci się bawią - nie róbmy ale jest zabawa w lekarza i zabawa w lekarza-ginekologa. Różnica znaczna...CYTAT(EWAKONIECZNA @ 12:27) U mnie jak były panie z MOPS-u na wywiadzie dzieci w tym czasie zwaliły telewizor z półki /m-c przebywaliśmy w miejscowości w której obecnie mieszkamy,a gdzie jest duże bezrobocie dla kobiet/. Dzięki temu dostałam miejsca w że panie z MOPS-u zrobiły to na pewno dla @ 12:27) Czasami nie warto wyolbrzymiać problemu - jak pan duke pisze " siamo się psiapsiuło",a pomyśleć o oddaniu dzieci do przedszkola,aby odpowiednio wyszkolony personel pomógł rodzicom dzieci "żywe srebra" w się różnych rozwiązań jak się ma więcej jak jedno dziecko w przede wszystkim rodzic jest od wychowania dziecka i nie wyobrażam sobie stosowania spychologii w tak ważnej tym, nic się samo nie psuje. Stać było Panią na kupno sprzętu po to, aby został zniszczony i to na bezrobociu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-pani nina Zgłoś Udostępnij Wszystko prawda miłe Panie, ale ja skupiłam się na problemie autora postu i po jego wypowiedzi wnioskuje tak: rozwiedli się z żoną, teraz żona wróciła do mieszkania pana rozwiedzionego i sytuacja stała się nie do zniesienia bo dzieciaki robią co chcą a rodzice nie potrafią się porozumieć no bo w końcu już nie muszą - są po rozwodzie. O wspólne dzieci już się tak nie troszczą więc one troszczą się same o siebie i stąd codzienny huragan hula od pokoju do pokoju. Ale autor jakby zapomniał, że rozwiódł się tylko z żoną, a nie z dziećmi i też ma w stosunku do swoich dzieci zobowiązania w postaci ich wychowywania. Halo proszę Pana, proszę się obudzić i zająć dziećmi. A oddawanie dzieci do przedszkola... no nie mogę sobie jakoś tego wyobrazić, jakoś tak mi nieodpowiedzialnością zalatuje, bez urazy dla Pani, Pani Ewo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij CYTAT(lady_blanka @ 13:21) Uhm, ale jest zabawa w lekarza i zabawa w lekarza-ginekologa. Różnica znaczna...Myślę, że panie z MOPS-u zrobiły to na pewno dla przede wszystkim rodzic jest od wychowania dziecka i nie wyobrażam sobie stosowania spychologii w tak ważnej tym, nic się samo nie psuje. Stać było Panią na kupno sprzętu po to, aby został zniszczony i to na bezrobociu?Proszę czytać ze zrozumieniem,a nie pisać chce mi się cytować pani bo uważam to za zbyteczne - krzywo pisze pani jak na dorosłą ma bezrobocie do zakupu takiego czy innego sprzętu - chyba człowiek kiedyś pracował i osiągał zyski - puszek tak od razu nie zbiera się na śmietniku od panią u nas,która codziennie obskoczy dwa osiedla za puszkami w śmietnikach /ma domek i ma się dobrze - mieszkanie wypas/.I jeszcze raz powtarzam nie wierzę w ani jedno słowo pana ? a co takiego jest - człowiek szuka każdego sposobu,aby w miarę swobodnie mógł wykonywać rolę rodzica - matka ma być zadowolona i uśmiechnięta dla dzieci - polska matka to nie tylko polski kombajn "Bizon" wielofunkcyjny,który ma żyć na skraju wytrzymałości nerwowej tylko dlatego,że ma dzieci,a taki pan po rozstaniu ma ją sumować tak czy inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij CYTAT(Pani NiNa @ 13:32) Wszystko prawda miłe Panie, ale ja skupiłam się na problemie autora postu i po jego wypowiedzi wnioskuje tak: rozwiedli się z żoną, teraz żona wróciła do mieszkania pana rozwiedzionego i sytuacja stała się nie do zniesienia bo dzieciaki robią co chcą a rodzice nie potrafią się porozumieć no bo w końcu już nie muszą - są po rozwodzie. O wspólne dzieci już się tak nie troszczą więc one troszczą się same o siebie i stąd codzienny huragan hula od pokoju do pokoju. Ale autor jakby zapomniał, że rozwiódł się tylko z żoną, a nie z dziećmi i też ma w stosunku do swoich dzieci zobowiązania w postaci ich wychowywania. Halo proszę Pana, proszę się obudzić i zająć dziećmi. A oddawanie dzieci do przedszkola... no nie mogę sobie jakoś tego wyobrazić, jakoś tak mi nieodpowiedzialnością zalatuje, bez urazy dla Pani, Pani kogo są polskie przedszkola ?Chyba,że nie dla trzody tylko dla polskich dzieci,które uważam są fajne,rozgarnięte i bardzo mądre przebywając w super kadrę wykwalifikowaną w polskich przedszkolach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-lady_blanka Zgłoś Udostępnij Bzdety są tutaj dla Pani prawie w każdym poście, jakiegokolwiek Użytkownika, i odnoszę wrażenie, iż jest Pani na tym forum tylko po to, aby próbować obrażać ludzi i robi to Pani bardzo nieudolnie, jak np. pisząc do mnie, w innym wątku, abym Pani słowa wsadziła sobie w buty. No taki dziwny samobój... Przedszkola, owszem, są dla dzieci, ale mają pomagać w wychowaniu wówczas, gdy rodzice pracują, a nie być miejscem do przechowywania dzieci, który to sposób wynika właśnie z niczego innego, a tylko ze spychologii. Pani napisała, że miejsce dla Pani dzieci w przedszkolu cudem znalazło się wówczas, jak wizytatorka zobaczyła w Pani domu, jak dziecko zrzuciło telewizor i ja napisałam w odpowiedzi, że na pewno zrobiła to dla dzieci, bo skoro rozrywką dziecka jest niszczenie (do tego w mniemaniu Pani jest to jak najbardziej normalne) sprzętów, to trzeba było zapewnić dziecku właśnie w przedszkolu normalną zabawę. A propos: skoro normalne jest, że dzieci niszczą sprzęty, to dlaczego nie "bawią się" w ten sposób w przedszkolu właśnie?Spychologia - potocznie: spychanie na drugie osoby swoich obowiązków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-tinaa Zgłoś Udostępnij Święta racja Pani Blanko, to dobrze, że są tu osoby, które rozważnie podchodzą do problemu a nie tylko leją wodę na własny młyn. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij Szanowna pani lady-blanka jeśli napisałam w jakimś temacie słowa które pani przytacza to tak myślałam - nie było moim zamiarem obrażenie pani tylko stwierdziłam co z radą winna pani są dla dzieci,których rodziców na to stać w dziesiejszych czasach,bo kwota 380,oo m-cznie nie jest żadną nieznaczącą kwotą w budżecie mnie na osiedlu panie pracujące i niepracujące mają zapewnione przedszkola dla dzieci - panie pracujące za odpłatnością ze swoim środków,a panie niepracujące ze środków unijnych - każde dziecko jest traktowane jednakowo /zależy od regionu,który wspomaga matki,,bo dziecko ma prawidłowo się rozwijać,a matka ma być normalnie funkcjonującą polską kobietą w rodzinie - z uśmiechem na żadnej spychologii nie ma mowy - stwierdzone jest,że dziecko w przedszkolu rozwija się prawidłowo,śmiem stwierdzić,że jest bardziej rozgarnięte i moim regionie dziecko nadające się do przedszkola nie siedzi w domu i nie wie co ze sobą zrobić,a każdej matce wystarczy jak popołudniu zajmie się siedzące w domu /nie ze swojej winy/ z dziećmi są złe na cały świat i na marginesie - tak telewizor spadł,bo JA MAMA byłam zajęta rozmową z paniami,a dwie głowy myślały jak zwrócić uwagę NAS na są sytuacje w rodzinach,a płcią własną i przeciwną dzieci interesowały się i interesują w pewnym wieku od zarania wieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach
Należy też pamiętać, że każdy z byłych małżonków może zawsze swój udział w mieszkaniu sprzedać, niezależnie od ustaleń z drugim małżonkiem. Wspólne mieszkanie po rozwodzie z żoną Forum Jednym z trudniejszych problemów związanych z rozwodem jest często podział wspólnego mieszkania. Prawo do nieruchomości lub lokalu

Podstawowym elementem każdego wyroku rozwodowego jest orzeczenie o sposobie korzystania przez byłych małżonków ze wspólnego mieszkania. Jeśli mąż i żona zajmują to samo mieszkanie, w wyroku rozwodowym sąd orzeka o sposobie korzystania z niego w okresie wspólnego zamieszkiwania. Jeżeli jeden z małżonków swoim zachowaniem rażąco uniemożliwia drugiemu zamieszkiwanie, sąd może nakazać jego eksmisję na żądanie drugiego z małżonków. Może również dojść do sytuacji, w której oboje z małżonków zgodnie wnoszą o podział mieszkania lub przyznanie go jednemu z nich, pod warunkiem że drugi z małżonków zgadza się na opuszczenie mieszkania bez konieczności dostarczenia mu lokalu zastępczego oraz pomieszczenia zastępczego, a podział lub też jego przyznanie są możliwe. Jak długo małżonkowie mogą razem zamieszkiwać po rozwodzie? Orzeczenie o sposobie korzystania z zajmowanego wspólnie mieszkania ma z reguły charakter tymczasowy. Utrzymuje się ono tak długo, jak tylko małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie. Praktyka pokazuje, że stan ten trwa do momentu aż jedno z nich się wyprowadzi. Nie jest jednak powiedziane, iż jeden z byłych małżonków musi się wyprowadzić. Często zdarza się tak, że orzeczenie utrzymuje się przez lata – do śmierci byłego partnera. Wspólne zamieszkiwanie kończy też podział majątku lub eksmisja. Orzeczenie o korzystaniu ze wspólnego mieszkania a podział majątku wspólnego Orzeczenie o korzystaniu ze wspólnego mieszkania należy odróżnić od podziału majątku wspólnego małżonków po rozwodzie. Wspomniane orzeczenie w ogóle nie reguluje spraw własnościowych. Określa jedynie, jak byli małżonkowie będą użytkować wspólnie zajmowane mieszkanie, by nie doprowadzić do narastania konfliktu między zainteresowanymi. Z kolei orzeczenie o podziale majątku wspólnego rozstrzyga o prawie własności składników majątku wspólnego, w tym również mieszkania. Ponadto orzeczenie o podziale majątku może, ale nie musi zapaść w procesie rozwodowy, jeżeli tylko sąd uzna, iż jego wydanie nadmiernie przedłuży toczące się postępowanie. Czy istotne jest czyją własnością jest mieszkanie? Nie. W przypadku orzekania o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania, prawo własności nie ma znaczenia. Nie jest zatem ważne, czy mieszkają Państwo w Waszym wspólnym domu, czy też w miejscu, które stanowi odrębną własność albo w mieszkaniu wynajmowanym. Sąd rozstrzyga również kwestie związane ze sposobem korzystania ze wspólnego mieszkania wówczas, gdy zamieszkują Państwo lokal bez żadnego tytułu prawnego. Kiedy możliwa jest eksmisja byłego małżonka? Prawo własności może jednak okazać się kluczowe tuż po rozwodzie. Jeśli małżonek zajmujący lokal bez tytułu prawnego, a zwłaszcza, gdy lokal ten jest własnością drugiego z małżonków lub do jego rodziców, ma status zbliżony do lokatora w odniesieniu do przepisów ustawy. Możliwa jest jego eksmisja, ale wymaga ona wszczęcia postępowania sądowego. Kiedy sąd nie orzeka o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania? Rozstrzygnięcie o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania to element obowiązkowy każdego wyroku rozwodowego. Jednak ustawa przewiduje kilka wyjątków. Sąd nie orzeknie w powyższej sprawie, jeśli od dawna nie korzystają Państwo ze wspólnego mieszkania. Zatem jeżeli jeden z małżonków wyprowadził się lub żadne z Państwa nie mieszka w zajmowanym wcześniej mieszkaniu, orzeczenie w tej kwestii jest niepotrzebne. Rozstrzygnięcie to będzie również nieuzasadnione, gdy mieszkanie jest zbyt małe, aby je dzielić. Jeśli zajmują Państwo kawalerkę lub mieszkanie dwupokojowe z aneksem, to najprawdopodobniej sąd nie orzeknie o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania. Sąd nie orzeknie o regułach korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania, gdy jeden z małżonków rażąco uniemożliwia wspólne mieszkanie, np. w razie problemu z narkotykami czy alkoholem bądź przemocy domowej. Wówczas należy orzec eksmisję małżonka sprawiającego problemy, chyba że lokal jest jego wyłączą własnością. W tej sytuacji prawo krajowe jest bezsilne.

Eksmisja byłej żony po rozwodzie z domu lub mieszkania. Jak pozbyć się byłej żony. Eksmisja po podziale majątku po rozwodzie z mieszkania lub domu; Eksmisja partnera (konkubenta) albo partnerki (konkubentki) związku nieformalnego z domu czy mieszkania; Separacja małżonków: władza rodzicielska, kontakty, alimenty i eksmisja

Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-08-06 11:57:29 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,398 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Temat: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja? Kiedy pada pytanie: co z nami po rozwodzie, to oczywiście nie ma problemu jeśli macie dwa mieszkania lub jesteście zgodni co do tego, że jedno z Was (i które) się wyprowadzi. Sytuacja komplikuje się jednak kiedy zamieszkiwać nadal musicie wspólnie. I co jeśli Ty nie wyobrażasz sobie takiego rozwiązania?Gdy po rozwodzie macie pozostać we wspólnym mieszkaniu, sąd ma obowiązek orzec o sposobie dalszego korzystania przez Was z dzielonego lokalu. I tak sąd orzeknie w takiej sytuacji kto i w jakim zakresie może korzystać z mieszkania, np. kto zajmuje jaki pokój i czy kuchnia, łazienka oraz przedpokój pozostaną do wspólnej dyspozycji. Kiedy jednak takie rozwiązanie jest dla Ciebie zupełnie nie do zaakceptowania, zapewne zastanawiasz się czy masz prawo domagać się eksmisji eks-małżonka. Nie jest to jednak wcale proste, co nie znaczy, że niemożliwe. Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że muszą wystąpić ważne okoliczności. Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przewidują bowiem, że taka eksmisja dopuszczalna jest ,,w wypadkach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie?. Może to być np. agresja byłego męża, jego alkoholizm, szczególnie trudny we współżyciu charakter. Występując do sądu z wnioskiem o wydanie nakazu eksmisji, trzeba ten powód jasno określić, gdyż sąd musi mieć podstawy - jakieś uzasadnienie swojej decyzji. Konieczne będą zeznania świadków obciążające męża lub dowody na jego przemoc fizyczną czy psychiczną (wyniki obdukcji, notatki policyjne). Jest jednak jeszcze jeden warunek: musisz być co najmniej współwłaścicielem mieszkania, z którego taką osobę chcesz wyeksmitować. W takim przypadku eksmisja nie pozbawia męża prawa do własności lokalu, musi się jednak z niego wyprowadzić. Gdyby jednak on był wyłącznym właścicielem nieruchomości, eksmisja nie może zostać któraś z Was zetknęła się bezpośrednio z takim problemem i bazując na własnym doświadczeniu może coś od siebie dodać? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 2 Odpowiedź przez Pola34 2011-04-15 12:44:59 Pola34 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: nauczycielka/księgowa Zarejestrowany: 2007-07-30 Posty: 192 Wiek: 34 Odp: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja?Och niestety taki problem ma obecnie moja koleżanka, niestety nijak nie może się pozbyć eks męża z mieszkania. Mieszkają już tak razem 2 lata, sąd zrobił to o czym piszesz - podzielił mieszkanie, niemniej kuchnia , łazienka są wspólne, a pan Jan nie sprząta zupełnie, więcej specjalnie brudzi i na prośby mojej koleżanki żeby czasem coś posprzątał w tej kuchni, nie zostawiał brudnych naczyń, zmył po sobie, nie zostawiał nie umytej wanny itd mówi jej ,że ma to gdzieś. Także to mieszkanie współne jest teraz dla niej gehenną. Jeszcze sprasza często znajomych i sobie tam imprezują do rana, kiedy ona ma ochotę spać i nie może przez nich. Dobrze, ze dzieci nie mają. 3 Odpowiedź przez Alusia 2011-04-15 15:36:31 Alusia Administrator Nieaktywny Zawód: Specjalista ds. PR Zarejestrowany: 2008-03-09 Posty: 426 Wiek: 28 Odp: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja?Agnesse napisał/a:Witam mam taki problem. W wyroku w sprawie rozwodowej sędzia nie określiła sposobu zamieszkania w mieszkaniu małżonków rozwiedzionych. Mieszkanie nie jest moje tylko ex naiwnie myślałam, że nie będę miała żadnych problemów spokojnie założę sprawę o podział majątku po niej i po spłacie wyprowadzę się, ale okazało się, że podłość ludzka nie ma granic. Mąż wynajął prawnika w odpowiedzi na wniosek zażądali oddalenia sprawy twierdząc, że podział majątku był przeprowadzony co jest kompletną bzdurą. Kiedyś dawno wniosłam pozew o rozwód w nim wniosek o podział majątku powiedziałam, że dogadaliśmy się co do podziału majątku, ale potem pogodziliśmy się i sprawa została wycofana. Teraz sąd orzekł rozwód. Mąż chce mnie jak najszybciej usunąć z mieszkania nie spłacając z nakładów na nie. Nie mam teraz gdzie się wyprowadzić a właściwie za co czy mogę w sądzie na sprawie majątkowej wnieść o ustalenie sposobu zamieszkiwania w mieszkaniu do czasu spłaty. Nic z domu nie mogę zabrać bo wszystkie nakłady to remonty. Czy ex może liczyć sobie jakieś odszkodowanie z tytułu bezprawnego zajmowania mieszkania? 4 Odpowiedź przez natalka1 2011-05-05 21:51:19 natalka1 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-30 Posty: 172 Wiek: 35 Odp: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja? witam wszystkich,ja tez mialam problem z eksmisja ex ale nie az tak duzy,ja mieszkam u siebie,gdy przyjechala policja do mnie do domu to go zabrali do aresztu,wtedy zalozylam sprawe o rozwod i eksmisje,sad sie zgodzil i myslalam ze wygralam,jak sie okazalo nie tak szybko,gdy przynioslam dokumenty do urzedu powiedziano mi zw nie moge go wymeldowac poniewaz nie opuscil mieszkania dobrowolnie tylko byl z niego aresztowany i najlepsze,.musialam czekac 4 lata az wyjdzie i laskawie sam sie wymelduje,zrobil to,ale cos za cos,jesli mu dam 2000zl to nie dosc ze sie wymelduje to da mi spokuj i dziecku do konca,zaryzykowalam i sie udalo,minelo 7 lat i cisza Przed barierami zycia mozna sie ugiac,ale nigdy zlamac gg35549209 5 Odpowiedź przez Mariusz Stelmaszczyk 2012-02-03 01:28:01 Mariusz Stelmaszczyk Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-03 Posty: 3 Odp: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja? Witam,W aktualnym stanie prawnym kobiety dotknięte przemocą domową mogą doprowadzić do usunięcia sprawcy przemocy z mieszkania, niezależnie od tego, komu przysługuje prawo do tego mieszkania. Sprawca przemocy może zatem zostać usunięty z mieszkania, które jest jego wyłączną własnością, lub którego jest współwłaścicielem, do którego przysługuje mu prawo najmu lub inne prawo do doświadczająca przemocy domowej może doprowadzić do usunięcia sprawcy przemocy z mieszkania w dwojaki sposób:1. w postępowaniu karnym w drodze postanowienia Sądu lub Prokuratora o nakazie opuszczenia mieszkania przez sprawcę przemocy - a jednocześnie podejrzanego/oskarżonego w sprawie. Jak widać w pierwszej kolejności należy złożyć zawiadomienie o przestępstwie, np. znęcania się, pobicia, złożyć zeznania w charakterze świadka, doprowadzić do przedstawienia sprawcy przemocy zarzutu popełnienia przestępstwa, a następnie złożyć wniosek do Prokuratora o nałożenie na sprawcę przemocy obowiązku opuszczenia mieszkania w określonym terminie. Jest to droga szybka i skuteczna, szczególnie tam, gdzie przemoc przybiera drastyczne formy przemocy fizycznej, bicia, zastraszania kobiety lub dziecka2. w postępowaniu cywilnym poprzez złożenie do Sądu wniosku o zobowiązanie sprawcy przemocy do opuszczenia wspólnie zajmowanego z nim mieszkania. W tym wypadku należy wykazać w postępowaniu cywilnym, że wspólne zamieszkiwanie z mężem, partnerem czy rodzicem jest szczególnie uciążliwe z powodu stosowanej przez niego przemocy. Jak widać w przepisie jest mowa o wspólnie zajmowanym mieszkaniu a nie wspólnym mieszkaniu. Obecnie egzekucja takiego postanowienia Sądu przebiega sprawnie z 2 powodów: po pierwsze eksmisja może zostać przeprowadzona przez cały rok, również w okresie jesienno-zimowym, po drugie sprawców przemocy eksmituje się obecnie do noclegowni, bez obowiązku zapewnienia im lokalu socjalnego czy pomieszczenia obowiązujące przepisy Kodeksu Karnego i Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie przekazały kobietom dotkniętym przemocą domową skuteczne narzędzia do usunięcia z mieszkania sprawcy przemocy, jeżeli są na ten krok psychicznie gotowe. Nie ma bowiem nic gorszego dla kobiety dotkniętej przemocą niż złożenie zawiadomienia o przestępstwie, a następnie odmowa składania zeznań, czy też złożenie do Sądu wniosku o eksmisje sprawcy przemocy a następnie cofnięcie tego 6 Odpowiedź przez oliwiam24 2012-02-28 20:44:43 oliwiam24 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 1 Odp: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja? 2. w postępowaniu cywilnym poprzez złożenie do Sądu wniosku o zobowiązanie sprawcy przemocy do opuszczenia wspólnie zajmowanego z nim mieszkania. W tym wypadku należy wykazać w postępowaniu cywilnym, że wspólne zamieszkiwanie z mężem, partnerem czy rodzicem jest szczególnie uciążliwe z powodu stosowanej przez niego przemocy. Jak widać w przepisie jest mowa o wspólnie zajmowanym mieszkaniu a nie wspólnym mieszkaniu. Obecnie egzekucja takiego postanowienia Sądu przebiega sprawnie z 2 powodów: po pierwsze eksmisja może zostać przeprowadzona przez cały rok, również w okresie jesienno-zimowym, po drugie sprawców przemocy eksmituje się obecnie do noclegowni, bez obowiązku zapewnienia im lokalu socjalnego czy pomieszczenia na podstawie jakiego przepisu???? 7 Odpowiedź przez Mariusz Stelmaszczyk 2012-02-28 22:40:15 Mariusz Stelmaszczyk Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-03 Posty: 3 Odp: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja? Eksmisja (zobowiązanie do opuszczenia mieszkania przez sprawcę przemocy) - wniosek na podstawie a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinieArt. 11a. 1. Jeżeli członek rodziny wspólnie zajmujący mieszkanie, swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba dotknięta przemocą może żądać, aby sąd zobowiązał go do opuszczenia mieszkania. 2. Sąd rozpoznaje sprawę w trybie przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego ( Nr 43, poz. 296, z późn. zm. ) o postępowaniu nieprocesowym. Postanowienie zapada po przeprowadzeniu rozprawy, która powinna odbyć się w terminie jednego miesiąca od dnia wpływu wniosku. Staje się ono wykonalne z chwilą ogłoszenia i może być zmienione lub uchylone w razie zmiany okoliczności. 3. Do wykonania obowiązku orzeczonego na podstawie ust. 1 stosuje się odpowiednio przepisy o egzekucji obowiązku opróżnienia lokalu służącego zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych szerzej o tej możliwości pozbycia się z mieszkania agresywnego męża lub partnera na moim blogu o przemocy domowej. 8 Odpowiedź przez katarzynadn 2013-02-20 01:08:26 katarzynadn Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-20 Posty: 1 Odp: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja?Witam podobną sytuację i kompletnie związane we wrześniu sprawe o znęcanie, wysłane dokumenty do prokuratury i tego samego dnia umożono były mąż gdy sie tylko dowiedział opuscił mieszkanie,ale to że sprawe umożono tylko go umocniło i złożył sprawę do sądu o eksmisje bo to mieszkanie sa tylko mogę zrobić 9 Odpowiedź przez Bullinka 2013-02-21 15:39:17 Ostatnio edytowany przez Bullinka (2013-02-21 15:40:15) Bullinka Redaktor Działu Prawo, Psychologia i Emigracja Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-10 Posty: 1,114 Wiek: 50 Odp: Kiedy po rozwodzie (i nie tylko) możliwa jest eksmisja? Rozumiem, ze umozono sprawe w kontekscie eksmisji a nie znecania sie?Mieszkanie jest jego-czyli na niego jest akt notarialny? A ciebie w nim nie ma?Eksmitowac nie jest latwo. Na sprawie powiedz, ze macie wspolne dzieci. Jesli chce abyscie sie wyprowadzili niech bedzie zobowiazany do wskazania wam innego lokalu, w ktorym bedziecie mogli jesli bedziesz musiala sie wyprowadzic sie mimo to, postaraj sie, aby w wyroku napisano, ze masz prawo do lokalu socjalnego. To najwazniejsze zdanie z wyroku. Mozesz juz w odpowiedzi na pozew zarzec taki wniosek. I'm so lonely, broken angel... Polamano mi skrzydla i odebrano z klawiatury polskie znaki diakrytyczne... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czytelniczka pyta: Mamy wspólne mieszkanie. Jesteśmy w trakcie sprawy o rozwód. Mąż najpierw wyprowadził się, wtedy płaciłam wszystkie opłaty. Potem stwierdził, że jednak chce mieszkać i zajął jeden pokój, zamknął go na klucz. Nie mieszka tam, zrobił to po prostu nam na złość, żebyśmy z dziećmi mieli mniej miejsca. Ale przede wszystkim nadal nie płaci […]
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-04-08 20:17:39 Ostatnio edytowany przez Impulss (2018-04-08 20:18:55) Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Temat: Wspólne mieszkanie po rozwodzieCześć olbrzymi problem, który nie pozwala mi swobodnie cieszyc sie zyciem. W styczniu zeszlego roku rozwiodlam sie z mezem. Mamy dwojke super dzieciakow i niestety musimy wspolnie mieszkac pod jednym dachem. Czekam na mieszkanie komunalne, ale to może potrwać jeszcze ze 2 lata. Wyprowadzić się i wynająć nie moge, bo stracę możliwość starania się o owe mieszkanie, z kolei wynajmować do końca życia mi się nie uśmiecha. Ex o wyprowadzce na 2 lata nie chce słyszeć, bo to 'jego' . Życie pod jednym dachem nie należy do przyjemności, kłótnie są dalej i chwilami mam dosc. Jestem samotna, chciałabym mieć kogoś bliskiego(mezczyzne), z kim mogłabym spędzać miło czas, przy kim bym rozkwitla na nowo. Myslicie, ze mam szanse w obecnej chwili poznac mezczyzne, ktory zaakceptuje ta sytuacje? 2 Odpowiedź przez Lady Loka 2018-04-08 20:19:20 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,105 Wiek: w sam raz. Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie A czemu nie podzieliliście mieszkania przy podziale majątku? Moglibyście sprzedać i każdy miałby swoją część. Ewentualnie mąż musiałby spłacić Ciebie, gdyby chciał tam mieszkać. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 3 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-08 20:25:01 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Lady Loka napisał/a:A czemu nie podzieliliście mieszkania przy podziale majątku? Moglibyście sprzedać i każdy miałby swoją część. Ewentualnie mąż musiałby spłacić Ciebie, gdyby chciał tam to mieszkanie też jest komunalne, po jego ojcu. On najmuje je od miasta, sprzedać nie można. Sytuacja patowa 4 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2018-04-08 20:47:24 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Skoro mąż je wynajmuje to ma rację. Na niego są papiery i ty się wyprowadź. Albo się dostosuj do sytuacji. Nie jesteś pępkiem świata. Twój mąż też może chcieć na nowo ułożyć sobie życie. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 5 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-08 21:21:15 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie czekoladazfigami napisał/a:Skoro mąż je wynajmuje to ma rację. Na niego są papiery i ty się wyprowadź. Albo się dostosuj do sytuacji. Nie jesteś pępkiem świata. Twój mąż też może chcieć na nowo ułożyć sobie że nie jestem pepkiem swiata A Ciebie coś nie ugryzlo?:)Tylko, że jego stać na to by wynająć, zasłania się dziećmi, że chce przy nich byc. Ja nie mogę się wyprowadzić, bo nie dostanę mieszkania od miasta, stwierdza że skoro wynajmuje gdzieś na rynku, to znaczy ze mnie stac na wynajmowanie. Moja sytuacja finansowa nie jest az tak dobra, bym mogla sobie na to pozwolić. 6 Odpowiedź przez maku2 2018-04-08 21:35:58 maku2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-18 Posty: 2,458 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzieOczywiście że możesz poznać mężczyznę i to nie jednego. 7 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2018-04-08 21:53:53 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Impulss napisał/a:czekoladazfigami napisał/a:Skoro mąż je wynajmuje to ma rację. Na niego są papiery i ty się wyprowadź. Albo się dostosuj do sytuacji. Nie jesteś pępkiem świata. Twój mąż też może chcieć na nowo ułożyć sobie że nie jestem pepkiem swiata A Ciebie coś nie ugryzlo?:)Tylko, że jego stać na to by wynająć, zasłania się dziećmi, że chce przy nich byc. Ja nie mogę się wyprowadzić, bo nie dostanę mieszkania od miasta, stwierdza że skoro wynajmuje gdzieś na rynku, to znaczy ze mnie stac na wynajmowanie. Moja sytuacja finansowa nie jest az tak dobra, bym mogla sobie na to mnie nie ugryzło... Stwierdzam tylko fakt. Jak ci nie pasuje obecna sytuacja, to wynajmij sobie pokój, a dzieci zostaw z mężem. Ew szukaj faceta z mieszkaniem. Ale to już zalatuje desperacja... Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 8 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-08 22:04:30 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie czekoladazfigami napisał/a:Impulss napisał/a:czekoladazfigami napisał/a:Skoro mąż je wynajmuje to ma rację. Na niego są papiery i ty się wyprowadź. Albo się dostosuj do sytuacji. Nie jesteś pępkiem świata. Twój mąż też może chcieć na nowo ułożyć sobie że nie jestem pepkiem swiata A Ciebie coś nie ugryzlo?:)Tylko, że jego stać na to by wynająć, zasłania się dziećmi, że chce przy nich byc. Ja nie mogę się wyprowadzić, bo nie dostanę mieszkania od miasta, stwierdza że skoro wynajmuje gdzieś na rynku, to znaczy ze mnie stac na wynajmowanie. Moja sytuacja finansowa nie jest az tak dobra, bym mogla sobie na to mnie nie ugryzło... Stwierdzam tylko fakt. Jak ci nie pasuje obecna sytuacja, to wynajmij sobie pokój, a dzieci zostaw z mężem. Ew szukaj faceta z mieszkaniem. Ale to już zalatuje desperacja...Nie wyobrażam sobie aby dzieci miały ze mną nie mieszkac. Nie chce się wyprowadzać do innego mezczyzny(notabene którego nie ma). Zawsze bylam samodzielna i taka chce pozostac(czytaj własne mieszkanie), aby nigdy więcej nie godzić się na poniżanie i brak przez ten okres czasu, kiedy jeszcze mieszkamy razem, po malu układać sobie życie. Stąd zadalam pytanie, czy mam szanse spotkać kogoś wartościowego, z kim mogłabym budować przyszłość. Kto zaakceptuje moje dwu letnie mieszkanie z byłym mężem. 9 Odpowiedź przez colombia 2018-04-08 22:08:23 colombia Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-02 Posty: 50 Wiek: 27 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Ciekawa sytuacja. Po rozwodzie pod jednym dachem, z dwójką dzieci. Ciekawiej będzie gdy oboje kogoś poznacie i będziecie chcieli układać sobie życie. Pozostaną spotkania poza mieszkaniem, bo chyba nie wyobrażasz sobie zaprosić nowego faceta do mieszkania, w którym mieszkasz z ex? A może i ex zaprosiłby nową partnerkę na wspólną kolację? To już zalatuje trochę pod uwagę wyłącznie kwestię dzieci, a nie chęć układania sobie życia z kimś innym nadal mieszkając z byłym, jest to trudna sprawa. Tak naprawdę chyba bez wyjścia. Może warto skorzystać z jakiejś pomocy prawnej czy z porady w MOPS-ie? 10 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-08 22:11:28 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie maku2 napisał/a:Oczywiście że możesz poznać mężczyznę i to nie sęk w tym że chce poznać tego właściwego. 11 Odpowiedź przez rampampam 2018-04-08 22:15:34 rampampam Gość Netkobiet Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Impulss napisał/a:maku2 napisał/a:Oczywiście że możesz poznać mężczyznę i to nie sęk w tym że chce poznać tego może po prostu poczekaj, aż poznasz. A jak poznasz, to wtedy się zastanowisz. 12 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2018-04-08 22:16:09 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Trudniej jest kobiecie po rozwodzie niż mężczyźnie. Im więcej dzieci tym mniejsza szansa. Mój mąż ma córkę, która mieszka z mamą. potencjalny facet autorki wątku musiały zaakceptować nie tylko ją ale i 2 dzieci. Może być trudno... Zwłaszcza, że musiały w dalszej perspektywie z owymi dziećmi mieszkać. 2 to wiek. prawda jest taka, że wielu mężczyzn mając do wyboru rozwódkę z dziećmi będzie wolał 20parolatkę bez zobowiązań... Bo mają swoje dzieci i swoje przejścia. Nie chcą sobie dokładać cudzych. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 13 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-08 22:19:11 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzieTak Tak, jak o tym pomyśle to nie wiem czy się śmiać czy płakać...Oczywiście nie ma mowy o sprowadzaniu kogoś do domu, ani z mojej strony ani syn rozumie już cała sytuację, wie że za jakiś czas się wprowadzimy. Niestety tu żadna instytucja nie czekać na swoją kolej i tyle. 14 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2018-04-08 22:33:24 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie A nie możesz po prostu poszukać lepszej pracy? Masz +500, jakieś inne dodatki z mopsu. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 15 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-08 22:44:17 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie czekoladazfigami napisał/a:A nie możesz po prostu poszukać lepszej pracy? Masz +500, jakieś inne dodatki z biorę żadnych zasiłków,tylko + 500 na drugie dziecko. Zarobki mam za duże żeby brać cokolwiek. Gdybym miała pewność, że ex będzie płacił alimenty(pracuje na czarno) to może bym zaryzykowala. Boję się że w pojedynkę nie udzwigne finasowo wynajmu i zycia. 16 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-08 22:54:17 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie rampampam napisał/a:Impulss napisał/a:maku2 napisał/a:Oczywiście że możesz poznać mężczyznę i to nie sęk w tym że chce poznać tego może po prostu poczekaj, aż poznasz. A jak poznasz, to wtedy się wiosna, nowe nadzieje i coś zaiskrzylo we mnie, że bym chciała mieć kogoś dla siebie. 17 Odpowiedź przez maku2 2018-04-08 22:57:24 maku2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-18 Posty: 2,458 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Impulss napisał/a:maku2 napisał/a:Oczywiście że możesz poznać mężczyznę i to nie sęk w tym że chce poznać tego poznać tego właściwego to musisz poznać kilku. Żeby nie skończyć jak z ex -pewnie pierwsza miłość? Z 2 dzieci będzie ciężko ale jest to możliwe- tylko pamiętaj nie możesz być smerfem marudą -pewnie się nie uuuuda. I jeszcze jedno nie możesz się spieszyć bo pośpiech to zły doradca żebyś się znowu w coś nie wpakowała. 18 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2018-04-08 23:04:19 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Ja bym na twoim miejscu na początku nie nastawiała się na związki. Po prostu okrzepnij w nowej sytuacji. Daj sobie czas, zrób coś dla siebie. Jak poczujesz się dobrze sama ze sobą to wszystko lepiej zacznie się układać. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 19 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-08 23:41:24 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzieRozwijam się, mam swoje pasje, to nie tak że moje życie jest puste, ja jestem względnie szczęśliwa, bo przede wszystkim jestem wolna mentalnie(jakkolwiek to zabrzmi:))Ale faktycznie potrzebuje czasu, nie chce mi się pakować w coś, co będzie mi podcinac o to że czuje że czas plynie a ja nie robie sie nie była moja pierwsza milosc 20 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2018-04-08 23:52:54 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Ale czasami warto poczekać... Ja się zawsze śmiałam, bo jako młoda dziewczyna dokładnie napisałam w zeszycie jakiego che mieć męża. Tzn. wzrost wygląd wykształcenie języki charakter. Totalnie o tym notesie zapomniałam, jak się przeprowadzałam to go znalazłam. W sumie spełniło mi się w jakichś 95% . Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 21 Odpowiedź przez Secondo1 2018-04-09 00:42:10 Ostatnio edytowany przez Secondo1 (2018-04-09 00:42:26) Secondo1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 1,895 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Impulss napisał/a:Cześć olbrzymi problem, który nie pozwala mi swobodnie cieszyc sie zyciem. W styczniu zeszlego roku rozwiodlam sie z mezem. Mamy dwojke super dzieciakow i niestety musimy wspolnie mieszkac pod jednym dachem. Czekam na mieszkanie komunalne, ale to może potrwać jeszcze ze 2 lata. Wyprowadzić się i wynająć nie moge, bo stracę możliwość starania się o owe mieszkanie, z kolei wynajmować do końca życia mi się nie uśmiecha. Ex o wyprowadzce na 2 lata nie chce słyszeć, bo to 'jego' . Życie pod jednym dachem nie należy do przyjemności, kłótnie są dalej i chwilami mam dosc. Jestem samotna, chciałabym mieć kogoś bliskiego(mezczyzne), z kim mogłabym spędzać miło czas, przy kim bym rozkwitla na nowo. Myslicie, ze mam szanse w obecnej chwili poznac mezczyzne, ktory zaakceptuje ta sytuacje?Jest jeden jedyny wary polecenia sposob : - stać się samodzielna, niezależna - od jakiegokolwiek tej chwili mieszkasz w mieszkaniu ex-, jeżeli znajdziesz faceta z mieszkaniem to znowu bedziesz zdana na jego łaskę i alimenty masz zasądzone, ex- placi ? 22 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-09 06:57:45 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Moim błędem było to, że zakochałam się w niewłaściwym facecie. My do siebie nie nie przeczytałeś wszystkich postow 23 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-09 06:58:20 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Moim błędem było to, że zakochałam się w niewłaściwym facecie. My do siebie nie nie przeczytałeś wszystkich postow 24 Odpowiedź przez misiando 2018-04-09 08:29:02 misiando Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-15 Posty: 697 Wiek: 39 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Wiesz, podziwiam twojego jest na niego, czy jego ojca, rozstaliście sie rok temu, a on Cie na korytarz nie człowiek z niego musi żaden. 25 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-09 11:46:45 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie misiando napisał/a:Wiesz, podziwiam twojego jest na niego, czy jego ojca, rozstaliście sie rok temu, a on Cie na korytarz nie człowiek z niego musi nie jest zly czlowiek w gruncie rzeczy tylko jest slaby nie moze mnie wyrzucic, bo jestem tam zameldowana wraz z dziecmi. Zgodnie z prawem jestem najemca tego mieszkania w polowie, bo do najmu doszlo po moglabym pojsc wynajac cokolwiek tylko:-pozbawiam sie mozliwosci uzyskania mieszkania od miasta(najem od miasta to dla mnie olbrzymie bezpieczenstwo)-standard zycia moich dzieci i moj sie pogorszy (czytaj wakacje, weekendowe wypady etc)Ja mam dwojke dzieci i nie moge ryzykowac, wole stopniowo ale pewnie budowac moja brakuje mi kogos Waszych wypowiedzi wynika, ze faktycznie powinnam odpuscic sobie póki co mężczyzn i zaczekać na swoje mieszkanie, a wtedy wszystko bedzi ełatwiejsze do poukładania. 26 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-09 11:49:32 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Secondo1 napisał/a:Impulss napisał/a:Cześć olbrzymi problem, który nie pozwala mi swobodnie cieszyc sie zyciem. W styczniu zeszlego roku rozwiodlam sie z mezem. Mamy dwojke super dzieciakow i niestety musimy wspolnie mieszkac pod jednym dachem. Czekam na mieszkanie komunalne, ale to może potrwać jeszcze ze 2 lata. Wyprowadzić się i wynająć nie moge, bo stracę możliwość starania się o owe mieszkanie, z kolei wynajmować do końca życia mi się nie uśmiecha. Ex o wyprowadzce na 2 lata nie chce słyszeć, bo to 'jego' . Życie pod jednym dachem nie należy do przyjemności, kłótnie są dalej i chwilami mam dosc. Jestem samotna, chciałabym mieć kogoś bliskiego(mezczyzne), z kim mogłabym spędzać miło czas, przy kim bym rozkwitla na nowo. Myslicie, ze mam szanse w obecnej chwili poznac mezczyzne, ktory zaakceptuje ta sytuacje?Jest jeden jedyny wary polecenia sposob : - stać się samodzielna, niezależna - od jakiegokolwiek tej chwili mieszkasz w mieszkaniu ex-, jeżeli znajdziesz faceta z mieszkaniem to znowu bedziesz zdana na jego łaskę i alimenty masz zasądzone, ex- placi ?Teraz płaci, ale jak sie wyprowadze nie dalabym sobie reki uciac czy tez tak bedzie. 27 Odpowiedź przez Ela210 2018-04-09 13:14:36 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie wygląda na to, że niby myślisz rozsądnie, ale jesteś bardzo wygodna. Tysiace kobiet w takiej sytuacji nie czeka na mieszkania komunalne, bo nawet nie ma takiej opcji. Ty wybrałaś czekanie, bo chcesz to mieszkanie to ponoś konsekwencje. A czy to zaakceptuje jakiś przyszły partner- ja wątpię, ale też nie jest powiedziane, że natychmiast znajdziesz kogoś do życia. Komuś kto szuka przelotnej znajomości twój ex przeszkadzał nie będzie, bo chyba w domu nie bedziesz się spotykać.. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 28 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-09 13:49:09 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Ela210 napisał/a:wygląda na to, że niby myślisz rozsądnie, ale jesteś bardzo wygodna. Tysiace kobiet w takiej sytuacji nie czeka na mieszkania komunalne, bo nawet nie ma takiej opcji. Ty wybrałaś czekanie, bo chcesz to mieszkanie to ponoś konsekwencje. A czy to zaakceptuje jakiś przyszły partner- ja wątpię, ale też nie jest powiedziane, że natychmiast znajdziesz kogoś do życia. Komuś kto szuka przelotnej znajomości twój ex przeszkadzał nie będzie, bo chyba w domu nie bedziesz się spotykać..Zeby dostac mieszkanie komunalne, trzeba spelnic szereg warunkow, ktore ja spelniam, dlatego czekam. Mozesz mnie nazywac wygodna,nie obrazam sie , ja mam dwojke dzieci o ktore musze zadbac i nie chce zalowac, ze podjelam ta decyzje. 29 Odpowiedź przez GwiezdnyPył 2018-04-09 21:04:56 GwiezdnyPył Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-05 Posty: 2,013 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Impulss napisał/a:misiando napisał/a:Wiesz, podziwiam twojego jest na niego, czy jego ojca, rozstaliście sie rok temu, a on Cie na korytarz nie człowiek z niego musi nie jest zly czlowiek w gruncie rzeczy tylko jest slaby nie moze mnie wyrzucic, bo jestem tam zameldowana wraz z dziecmi. Zgodnie z prawem jestem najemca tego mieszkania w polowie, bo do najmu doszlo po moglabym pojsc wynajac cokolwiek tylko:-pozbawiam sie mozliwosci uzyskania mieszkania od miasta(najem od miasta to dla mnie olbrzymie bezpieczenstwo)-standard zycia moich dzieci i moj sie pogorszy (czytaj wakacje, weekendowe wypady etc)Ja mam dwojke dzieci i nie moge ryzykowac, wole stopniowo ale pewnie budowac moja brakuje mi kogos Waszych wypowiedzi wynika, ze faktycznie powinnam odpuscic sobie póki co mężczyzn i zaczekać na swoje mieszkanie, a wtedy wszystko bedzi ełatwiejsze do zdaniem nic sobie nie odpuszczaj jak znajdzie się miłość na twojej drodze . To co masz być sama przez jeszcze dwa lata tylko dlatego że mieszkasz z byłym . Trudno czasem są takie sytułacje możecie się spotykać na mieście a były posiedzi z dziećmi 30 Odpowiedź przez josz 2018-04-10 00:02:05 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Impulss napisał/a:Zeby dostac mieszkanie komunalne, trzeba spelnic szereg warunkow, ktore ja spelniam, dlatego czekam. Mozesz mnie nazywac wygodna,nie obrazam sie , ja mam dwojke dzieci o ktore musze zadbac i nie chce zalowac, ze podjelam ta uważam, że jesteś wygodna, znalazłaś się w sytuacji bez wyjścia, na szczęście przejściowej. Gdybyś była wygodna, a na dodatek pozbawiona skrupułów, to w czasie rozwodu mogłaś zawalczyć o to mieszkanie dla siebie i dzieci i to on musiałby się wyprowadzić. Mieszkanie komunalne nie jest dziedziczną własnością, nie ma większego znaczenia, że "dostał" je po ojcu. Ty, jako matka z przyznanym miejscem zamieszkania dzieci przy Tobie miałaś większe szanse, żeby pozostać w tym że nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś zaczęła spotykać się z kimś, zwłaszcza teraz, gdy jeszcze mieszkacie razem. Przecież Twój były mąż ma także obowiązek rodzicielski wzgledem Waszych dzieci i mimo wszystko teraz masz wiekszą możliwość, żeby podzielić się z nim opieką nad dziećmi, niż wtedy, gdy zamieszkasz już masz teraz obowiązku tłumaczenia się mu gdzie wychodzisz i z kim. I tak nie znajdziesz od razu chętnego, odpowiedniego człowieka, który zechce związać się z Toba i pośrednio z Twoimi dziećmi, ale żeby dać sobie taka szansę powinnaś zacząć wychodzić "do ludzi" Tymczasem zadbaj o spokój w domu 31 Odpowiedź przez Impulss 2018-04-10 09:58:22 Impulss Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-08 Posty: 13 Wiek: 35 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzie Miałam sporo możliwości, ale wolałam polubowny rozwód. Pranie brudów w sądzie by nas tylko wykończyło. A ja chce żyć Uważam mimo wszystko ,że to jego mieszkanie, dlatego nie czułabym sie komfortowo zabierajac je mu, badz dzielac na dwa mniejsze. Chce mieć czyste sumienie, jest ojcem moich dzieci i zawsze będziemy mieć jakiś kontakt, ze względu na kolejny słoneczny dzień, aż żyć sie chce 32 Odpowiedź przez Entropia 2018-04-10 11:55:46 Entropia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-03 Posty: 655 Wiek: 31 Odp: Wspólne mieszkanie po rozwodzieSą trzy opcje: czekasz na to komunalne, wynajmujesz albo próbujesz wywalić byłego męża. Sama musisz zdecydować, która opcja najmniej Ci przeszkadza. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Posty: 8. Wspólny dom po rozwodzie a rachunki. Witam, mam kilka pytań. Jesteśmy po rozwodzie i jedyną wspólną rzeczą z byłą żoną jest dom - który probujemy sprzedać, ale od roku nie udało się znalezc kupca. W tym czasie mimo, iż tam nie mieszkam musze oplacać rachunki (prąd, gaz (w zimie trzeba przepalać), oplaty stałe za
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-02-04 07:21:36 rudanielka Niewinne początki Nieaktywny Zawód: mgr zarządzania/w spoczynku :) Zarejestrowany: 2014-02-04 Posty: 5 Wiek: 34 Temat: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Jestem miesiąc po rozwodzie. Jednakże eksmąż wyprowadził się dobrowolnie już ponad rok temu i zamieszkał u swoich rodziców. Mieszkanie jest spółdzielcze i widniejemy oboje jako najemcy lokalu. Mąż nie chce się wymeldować, twierdząc, że nie ma gdzie mieszkać, w sądzie przy rozwodzie nadmienił, że mieszka wraz z rodzicami, dwiema siostrami i ich dziećmi na dwupokojowym mieszkaniu. (faktycznie siostry i dzieci tam nie mieszkają, mają jednakże tam meldunek). Sędzia poinformował nas, że w kwestii mieszkania musimy założyć sprawę o podział majątku dorobkowego. W mieszkaniu de facto nie ma luksusów, stare kilkunastoletnie meble, sprzęt rtv, agd, który jest wzięty na raty. Raty są na mnie i jestem w trakcie windykacji długów za brak spłaty, gdyż po rozstaniu moje dochody skurczyły się do kwoty, która pozwalała mi z ledwością na opłacenie rachunków i wyżywienia siebie i dziecka. Posiadamy również wspólny kredyt konsolidacyjny, którego część gotówkową przeznaczyliśmy na wyremontowanie niemalże od podstaw mieszkania, przydzielonego przez miasto do 'remontu w ramach środków własnych" w którym teraz właśnie mieszkam wraz z niepełnosprawnym synem. Kredyt ten również nie jest spłacany. Czy sąd właściwie ma co dzielić? Jak to wygląda prawnie? I czy mogę, a jeśli tak to jakich użyć argumentów, by starać się o wyłączne prawo do najmowania lokalu. Eks twierdzi, że nie odpuści i nie da się wymeldować i pozbawić wszystkiego. Z jednej strony go rozumię, bo wyszedł z domu z torbą ubrań, z drugiej zaś strony nie mamy rzeczy wartościowych, poza sprzętem o którym wspomniałam. Zależy mi aby być wyłącznym najemcą z kilku powodów, raz, że w opiece przy załatwianiu zasiłków i dodatków ciągle jest problem (być może teraz z wyrokiem rozwodowym na który czekałam rok będzie łatwiej), dwa, że być może będę chciała zamienić się na mieszkania, a z zameldowanym eks nie będę mogła, trzy odczuwam niepokój, gdyż eksmąż bywa złośliwy, powtarza ciągle, że jest tu zameldowany i może sobie wejść kiedy chce, a ja jestem w trakcie budowania nowego związku i chcę aby zamieszkał u mnie, jednak nie mogę go zameldować u siebie. Sytuacja trochę patowa w razie gdyby faktycznie przyszedł i jak twierdzi wezwał policję, to on by został, a mój obecny teoretycznie (gość) musiałby wyjść. Proszę o przeanalizowanie tych zawiłości, które napisałam i jakieś porady co i jak Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na wstydź się swych blizn. One są świadectwem tego, że byłeś silniejszy od tego, co chciało Cię zranić. 2 Odpowiedź przez bbasia 2014-02-04 08:37:35 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Jakim cudem mając mieszkanie spółdzielcze dostaliście jeszcze od miasta mieszkanie do remontu? Wydaje mi się, że to się raczej wyklucza...Według mnie długi i kredyty są wspólne. Jako zobowiązania zaciągnięte w trakcie małżeństwa. Jeżeli rozwód był z orzekaniem o winie męża możesz wystąpić oprócz alimentów na dziecko także na alimenty dla siebie. Z mieszkania spółdzielczego raczej męża bez jego zgody nie wymeldujesz. Chyba, że udowodnisz, że nie przebywa on tam długi okres czasu i nie ma możliwości skontaktowania się z nim i nie wiesz gdzie przebywa. Tu znalazłam coś na ten temat: " "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 3 Odpowiedź przez Toksyczna 2014-02-04 11:50:14 Ostatnio edytowany przez Toksyczna (2014-02-04 11:53:19) Toksyczna O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-29 Posty: 61 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie bbasia napisał/a:Jakim cudem mając mieszkanie spółdzielcze dostaliście jeszcze od miasta mieszkanie do remontu?Ja zrozumiałam tak, że dostali od miasta pod najem mieszkanie spółdzielcze do remontu. Oboje są najemcami tego mieszkania. Czy poprawnie, autorko?Czy mąż spłaca swoją część kredytu? 4 Odpowiedź przez bbasia 2014-02-04 15:51:34 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Nie można dostać od miasta mieszkania spółdzielczego. Mieszkanie spółdzielcze jest własnością spółdzielni mieszkaniowej i nie nic wspólnego z zasobem mieszkaniowym miasta. Miasto włada mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi. "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 5 Odpowiedź przez rudanielka 2014-02-05 10:28:30 rudanielka Niewinne początki Nieaktywny Zawód: mgr zarządzania/w spoczynku :) Zarejestrowany: 2014-02-04 Posty: 5 Wiek: 34 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Tak, dostaliśmy z zasobów miasta mieszkanie do remontu w ramach środków własnych, jest to mieszkanie podlegające Spółce Mieszkaniowej i jako jedyne w bloku nie jest wykupione na mąż nic nie spłaca, mało po rozstaniu, jeszcze przed rozwodem podjął na raty dwukrotnie jakiś sprzęt i też nie płaci, pisma przychodzą na adres wiem o możliwości wystąpienia alimentów na siebie, jednakże rozwód po roku szarpaniny zakończył się ostatecznie orzekaniem bez winy któregokolwiek z nas. Ponadto nie miałabym szans na to by alimenty przyznano również na mnie gdyż eks pracuje na czarno, a afiszuje się dokumentami z Urzędu Pracy, niby jako bezrobotny. Żeby udowodnić mu że pracuje musiałabym chyba wytropić, na której budowie pracuje i napstrykać fotek. Wiem też, że mimo orzeczenia o braku winy mogłabym starać się również o te alimenty od byłego, w przypadku skrajnego ubóstwa - tak mnie pouczył Sąd, ale z racji braku zatrudnienia eks i tym, że pobieram świadczenie pielęgnacyjne nie było podstaw do takiego do wymeldowania to też wiem, że nie mogę tak o sobie wymeldować go mimo że już minął rok jak nie mieszka na adresie meldunkowym. Muszę to załatwić sądownie i zastanawiam się czy sam fakt, że od roku ma gdzie mieszkać jest wystarczający aby Sąd nadał mi prawo do wyłącznego najmu lokalu?Jeśli chodzi o kredyty to jest bardziej skomplikowana sprawa, niby tak, ale dochodzić połowy spłaty od eks mogę wykazując, że spłaciłam całość i żądać zwrotu połowy spłaconych zobowiązań, bądź ewentualnie jeśli dojdzie do nadania komornika w przypadku braku spłaty, podać namiary na eks, jednakże jeśli jest bezrobotny wedle prawa komornik nic nie zrobi. Reasumując chodziło mi o zależność między brakiem wspólnego wartościowego dorobku, a nadaniem mi wyłącznego prawa do najmu lokalu podczas ewentualnej sprawy w Sądzie o podział majątku dorobkowego. Czy ktoś wie jak to wygląda i jak przebiega taki proces? Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na wstydź się swych blizn. One są świadectwem tego, że byłeś silniejszy od tego, co chciało Cię zranić. 6 Odpowiedź przez bbasia 2014-02-05 11:47:08 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie A nie prościej będzie przejść się do zarządcy budynku i tam się po prostu zapytać? Powinni od razu poinformować o możliwościach i ewentualnych dokumentach do złożenia. "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 7 Odpowiedź przez rudanielka 2014-02-05 15:13:54 rudanielka Niewinne początki Nieaktywny Zawód: mgr zarządzania/w spoczynku :) Zarejestrowany: 2014-02-04 Posty: 5 Wiek: 34 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Byłam, to mi powiedzieli właśnie, że muszą załatwić to sądownie, że oni w takich sytuacjach mają związane ręce i muszę mieć wyrok sądowy z prawem do wyłącznego najmu lokalu. Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na wstydź się swych blizn. One są świadectwem tego, że byłeś silniejszy od tego, co chciało Cię zranić. 8 Odpowiedź przez Maru 2014-02-05 18:44:46 Maru Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-16 Posty: 133 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie rudanielka napisał/a:Byłam, to mi powiedzieli właśnie, że muszą załatwić to sądownie, że oni w takich sytuacjach mają związane ręce i muszę mieć wyrok sądowy z prawem do wyłącznego najmu przydział na mieszkanie spółdzielcze typu własnościowego z kredytem zaciągniętym przez spółdzielnie przed 1992 r. ,który spłacam ...Obecnie jestem 10-ty rok po rozwodzie z mężem z wyłącznej jego winy , teraz jest w toku sprawa karna o znęcanie (próbował mnie udusić)....Pytałam prawników;po rozwodzie trzeba założyć sprawę cywilną o zniesienie współwłasności ponieważ mieszkanie zostało przyznane w trakcie związku , trzeba udowodnić ile kto wniósł do wspólnego majątku , biegły ma wycenić wartość mieszkania .Koszt przybliżony takiej sprawy tys. zł. Nikogo nie interesuje ,że w domu jest przemoc psychiczna i fizyczna od lat , Jak się nie ma pieniędzy to trzeba dalej razem siedzieć i się męczyć. 9 Odpowiedź przez Anhedonia 2014-02-05 19:38:57 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Maru napisał/a:. Nikogo nie interesuje ,że w domu jest przemoc psychiczna i fizyczna od lat , Jak się nie ma pieniędzy to trzeba dalej razem siedzieć i się raczej Wszak na tym polega wolność, że państwo nie wpie... się z butami w PRYWATNE sprawy (i wybory) obywateli... Jak sobie kto pościeli... "Państwo" co najwyżej może posadzić agresora za kratami na parę lat, ale po wyroku gdzie niby wróci, jak nie do SWOJEJ własności? Państwo nie daje mieszkań w postaci "posagu", NIESTETY. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 10 Odpowiedź przez daria1968 2014-03-05 12:51:52 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Po rozwodzie w spółdzielni mieszkaniowej moźna wskazac które z was ma nabyć członkowstwo sie na to miesiac - dokładnie nie wiem ale moźna poczytać o tej sprawie w były mąź jest zameldowany w waszym mieszkaniu to mieszkanie u mamuśki nie uchroni go przed spłatą zobowiązań wobec majątkowa obowiązuje was od momentu rozwodu kredyty zaciągnięte przez was w trakcie trwania małźeństwa spłacać musicie źe są kredyty wzięte przez twojego męźa bez twojej zgody *- wtedy za ten dług nie odpowiadasz. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź l16c3Wl.
  • 20396lywuf.pages.dev/5
  • 20396lywuf.pages.dev/67
  • 20396lywuf.pages.dev/70
  • 20396lywuf.pages.dev/22
  • 20396lywuf.pages.dev/26
  • 20396lywuf.pages.dev/37
  • 20396lywuf.pages.dev/41
  • 20396lywuf.pages.dev/40
  • wspólne mieszkanie po rozwodzie z żoną forum