Posty: 10.471. RE: Wynajem mieszkania bez zgody współwłaściciela. Jeżeli jest to mieszkanie lokatorskie to do jego wynajmu potrzebna jest zgoda spółdzielni. Jeśli jest to mieszkanie własnościowe to (przynajmniej kiedyś) też potrzeba zgody spółdzielni oraz właścicieli, lub współwłaścicieli tego lokalu. Ponieważ nie macie
Witam Państwa,Sprawy o podział majątku małżeńskiego są prowadzone w trybie postępowania nieprocesowego. Oznacza to, że co do zasady Sąd z urzędu będzie miał obowiązek ustalenia składników majątku wspólnego. Jak już wspominałem przy okazji spraw gospodarczych istotne jest zgromadzenie dowodów w sprawie ( przede wszystkim w postaci dokumentów ).Jeżeli jedna strona nie chce udostępnić określonych dokumentów , zawsze można ją zobowiązać przez sąd pod rygorem określonych skutków to bardzo skuteczny oręż - na przykład jeśli trudno ustalić nakłady jednego z małżonków z majątku odrębnego na majątek wspólny. Orzecznictwo Sądu Najwyższego wykazuje tendencję do dzielenia po połowie majątku , dorobkowego małżeńskiego..W wyjątkowych sytuacjach sąd orzeka o nierównych praktyce ważne stają się zapiski osobiste jednego z byłych małżonków , co do poczynionych nakładach i wtedy Sąd bierze pod uwagę jako dokument prywatny. @
Witam, moi rodzice są po rozwodzie. mają wspólne mieszkanie, oboje są współwłaścicielami. Mój brat który mieszka w tym mieszkaniu z tatą chce odkupić od mamy jej część.
Małżonkowie, którzy po rozwodzie nie chcą zamieszkiwać razem mogą umówić się, jak podzielić dotychczas wspólne mieszkanie. Wówczas sąd w wyroku rozwodowym orzeka o podziale mieszkania przez małżonków lub o przyznaniu go jednemu z nich. Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym sąd w wyroku orzekającym rozwód rozstrzyga o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania małżonków. Sąd kieruje się potrzebami dzieci i małżonka, któremu powierza wykonywanie władzy rodzicielskiej. Małżonkowie mogą umówić się, komu przypadnie mieszkanie i na jakich warunkach. W takim przypadku sąd w wyroku rozwodowym orzeka o podziale mieszkania przez małżonków lub o przyznaniu go jednemu z takie rozstrzygnięcie mogło zapaść, muszą być spełnione następujące warunki: właścicielami mieszkania muszą być małżonkowie wspólnie;małżonkowie muszą być zgodni w kwestii sposobu rozstrzygnięcia;w przypadku przyznania mieszkania jednemu małżonkowi, drugi musi wyrazić zgodę na jego opuszczenie bez dostarczania mu lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego;podział lub przyznanie mieszkania jednemu małżonkowi musi być nie orzeka o sposobie korzystania z mieszkania, którego właścicielem jest tylko jeden fizyczny mieszkaniaJednym ze sposobów jest fizyczny podział. Nie zawsze jest on możliwy, co wynika z przepisów prawa pytanie: Forum prawnikówSpółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu Jeżeli małżonkowie byli współwłaścicielami spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, muszą zawiadomić spółdzielnię o tym, któremu z nich przypadło spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego lub przedstawić dowód wszczęcia postępowania sądowego o podział tego prawa. Małżonkowie mają na to rok od ustania małżeństwa. Małżonek, który wcześniej nie był członkiem spółdzielni, a przypadło mu prawo do lokalu, powinien złożyć deklarację członkowską w terminie 3 miesięcy od dnia, w którym przypadło mu prawo do lokalu. Niewywiązanie się z tego obowiązku w terminie skutkuje tym, iż spółdzielnia wyznaczy dodatkowy sześciomiesięczny termin na dokonanie tej czynności nie krótszy niż 6 miesięcy, uprzedzając o skutkach, jakie może spowodować jego niezachowanie. Po upływie dodatkowego terminu spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do mieszkania jednemu z małżonkówNa zgodny wniosek stron sąd może także orzec o przyznaniu mieszkania jednemu z małżonków, jeżeli drugi małżonek wyraża zgodę na jego opuszczenie bez dostarczenia lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego. Takie rozwiązanie może dotyczyć zarówno lokalu, stanowiącego odrębną nieruchomość, jak i mieszkania spółdzielczego. Tutaj również warunkiem jest, by mieszkanie stanowiło współwłasność obojga małżonków i było zajmowane wspólnie przez również serwis: Podział majątku Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
Do męża nalezy mieszkanie w ktorym obecnie mieszkają razem z dzieckiem, a żona ma pieniądze na koncie. Teraz padła decyzja o rozwodzie. Przez całe małżeństwo żona nie pracowała, wiec mąż postanowił ułatwić jej powrót do samodzielnego utrzymania a przede wszystkim mieć dach nad głową .
Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Rekomendowane odpowiedzi Gość -praw-bogdanteo Zgłoś Udostępnij Moja była żona nie radzi sobie z wychowaniem dzieci teraz jak i przed osągneła taki stan ,że wprowadziła się z powrotem do mieszkania i dzieci w ciągu paru tygodni wyrwały drzwi z zawiasów,rzucają i rysują telewizor,popsuły zegary,dokumenty maja 3 i 4latka z czego starszy jest też dziwne zachowanie seksualne i też nie wiem jak na to ogóle nie zajmuje sie ich wychowaniem,wystarczy że krzyczą lub na siłe coś potrafię z nią porozmawiać bo jest często agresywna i uważa że to co robi jest słuszne i żebym się tym nie wiem jak to opisać w piśmie do sądu?Chciałbym pomocy specjalistów a nie konsekwencji czysto prawnych .Bogdan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-dukeaecc Zgłoś Udostępnij To w ich wieku normalne, proszę się nie przejmować. Dzieci odkrywają seksualność a gdy siedzą w domu to muszą się gdzieś wyżyć. Każdy z rodziców przez to przechodził, większość miała pomalowane ściany i popsute rózne urządzenia które dzieciakom "psipadkiem" wpadły w ręce...Pozdrawiamduke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-pani nina Zgłoś Udostępnij Nie, to nie jest normalne. Ludzie powołują dzieci na świat, potem się rozchodzą, robią co chcą to i dzieci robią co chcą. Wniosek: niech pan zacznie być ojcem bo pana była żona nijak w tej roli pana nie zastąpi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij CYTAT(Pani NiNa @ 21:28) Nie, to nie jest normalne. Ludzie powołują dzieci na świat, potem się rozchodzą, robią co chcą to i dzieci robią co chcą. Wniosek: niech pan zacznie być ojcem bo pana była żona nijak w tej roli pana nie pani bzdety jakich bliżniaki jak wpadły pierwszy raz do babci //odległość 450 km/,a miały po 3 lata to wszystko fruwało nawet /palma -kwiat/ poszła na poszły do szkoły to pani wychowawczyni mnie wzywała do szkoły i pani pedagog,że dzieci chodzą po klasie w czasie lekcji - pani pedagog stwierdziła,że nie widzi uchybień w wychowaniu - dzieci wychowywane w przedszkolu są nie zakompleksione i trafiłam na normalną panię pedagog,a nie jakiegoś co ja przeżyłam jako matka to dziś proszę ułożona i normalna młodzież . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-lady_blanka Zgłoś Udostępnij A ja sądzę, iż to nie jest normalne, że dzieci niszczą sprzęty domowe. Sądzę, iż te, które to robią, najzwyczajniej nudzą się i chcą zwrócić na siebie uwagę. Jeśli rodzic poświęci dziecku odpowiednią ilość czasu, czyli potrafić bawić się z dzieckiem, to dziecko mając zapewniony limit uwagi rodzica już nie musi pokazywać, że jest obok, tylko potrafi zająć się samo czymś nie wyobrażam sobie, że np. mam bliźniaki, a one walą krzesłami w telewizor, czy rzucają doniczkami z kwiatami. No chyba, że ktoś uczy ich takiej agresji...Co do zachowań seksualnych, o których napisał Autor, to trzeba rozróżnić te, które wynikają z zainteresowania płcią i zazwyczaj jest to, u tak małego dziecka, własne ciało, od tych, które skierowane są na drugie dziecko. Poza Autor na pewno nie napisałby o tym, gdyby owe zachowania wynikały ze zwykłego rozwoju seksualnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij ... a ile w tym prawdy ?Papier wszystko przyjmie - może raz,dwa coś się w lekarza to PRAWIE wszystkie dzieci się bawią - nie róbmy mnie jak były panie z MOPS-u na wywiadzie dzieci w tym czasie zwaliły telewizor z półki /m-c przebywaliśmy w miejscowości w której obecnie mieszkamy,a gdzie jest duże bezrobocie dla kobiet/. Dzięki temu dostałam miejsca w nie warto wyolbrzymiać problemu - jak pan duke pisze " siamo się psiapsiuło",a pomyśleć o oddaniu dzieci do przedszkola,aby odpowiednio wyszkolony personel pomógł rodzicom dzieci "żywe srebra" w się różnych rozwiązań jak się ma więcej jak jedno dziecko w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-lady_blanka Zgłoś Udostępnij CYTAT(EWAKONIECZNA @ 12:27) ... a ile w tym prawdy ?Papier wszystko przyjmie - może raz,dwa coś się w lekarza to PRAWIE wszystkie dzieci się bawią - nie róbmy ale jest zabawa w lekarza i zabawa w lekarza-ginekologa. Różnica znaczna...CYTAT(EWAKONIECZNA @ 12:27) U mnie jak były panie z MOPS-u na wywiadzie dzieci w tym czasie zwaliły telewizor z półki /m-c przebywaliśmy w miejscowości w której obecnie mieszkamy,a gdzie jest duże bezrobocie dla kobiet/. Dzięki temu dostałam miejsca w że panie z MOPS-u zrobiły to na pewno dla @ 12:27) Czasami nie warto wyolbrzymiać problemu - jak pan duke pisze " siamo się psiapsiuło",a pomyśleć o oddaniu dzieci do przedszkola,aby odpowiednio wyszkolony personel pomógł rodzicom dzieci "żywe srebra" w się różnych rozwiązań jak się ma więcej jak jedno dziecko w przede wszystkim rodzic jest od wychowania dziecka i nie wyobrażam sobie stosowania spychologii w tak ważnej tym, nic się samo nie psuje. Stać było Panią na kupno sprzętu po to, aby został zniszczony i to na bezrobociu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-pani nina Zgłoś Udostępnij Wszystko prawda miłe Panie, ale ja skupiłam się na problemie autora postu i po jego wypowiedzi wnioskuje tak: rozwiedli się z żoną, teraz żona wróciła do mieszkania pana rozwiedzionego i sytuacja stała się nie do zniesienia bo dzieciaki robią co chcą a rodzice nie potrafią się porozumieć no bo w końcu już nie muszą - są po rozwodzie. O wspólne dzieci już się tak nie troszczą więc one troszczą się same o siebie i stąd codzienny huragan hula od pokoju do pokoju. Ale autor jakby zapomniał, że rozwiódł się tylko z żoną, a nie z dziećmi i też ma w stosunku do swoich dzieci zobowiązania w postaci ich wychowywania. Halo proszę Pana, proszę się obudzić i zająć dziećmi. A oddawanie dzieci do przedszkola... no nie mogę sobie jakoś tego wyobrazić, jakoś tak mi nieodpowiedzialnością zalatuje, bez urazy dla Pani, Pani Ewo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij CYTAT(lady_blanka @ 13:21) Uhm, ale jest zabawa w lekarza i zabawa w lekarza-ginekologa. Różnica znaczna...Myślę, że panie z MOPS-u zrobiły to na pewno dla przede wszystkim rodzic jest od wychowania dziecka i nie wyobrażam sobie stosowania spychologii w tak ważnej tym, nic się samo nie psuje. Stać było Panią na kupno sprzętu po to, aby został zniszczony i to na bezrobociu?Proszę czytać ze zrozumieniem,a nie pisać chce mi się cytować pani bo uważam to za zbyteczne - krzywo pisze pani jak na dorosłą ma bezrobocie do zakupu takiego czy innego sprzętu - chyba człowiek kiedyś pracował i osiągał zyski - puszek tak od razu nie zbiera się na śmietniku od panią u nas,która codziennie obskoczy dwa osiedla za puszkami w śmietnikach /ma domek i ma się dobrze - mieszkanie wypas/.I jeszcze raz powtarzam nie wierzę w ani jedno słowo pana ? a co takiego jest - człowiek szuka każdego sposobu,aby w miarę swobodnie mógł wykonywać rolę rodzica - matka ma być zadowolona i uśmiechnięta dla dzieci - polska matka to nie tylko polski kombajn "Bizon" wielofunkcyjny,który ma żyć na skraju wytrzymałości nerwowej tylko dlatego,że ma dzieci,a taki pan po rozstaniu ma ją sumować tak czy inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij CYTAT(Pani NiNa @ 13:32) Wszystko prawda miłe Panie, ale ja skupiłam się na problemie autora postu i po jego wypowiedzi wnioskuje tak: rozwiedli się z żoną, teraz żona wróciła do mieszkania pana rozwiedzionego i sytuacja stała się nie do zniesienia bo dzieciaki robią co chcą a rodzice nie potrafią się porozumieć no bo w końcu już nie muszą - są po rozwodzie. O wspólne dzieci już się tak nie troszczą więc one troszczą się same o siebie i stąd codzienny huragan hula od pokoju do pokoju. Ale autor jakby zapomniał, że rozwiódł się tylko z żoną, a nie z dziećmi i też ma w stosunku do swoich dzieci zobowiązania w postaci ich wychowywania. Halo proszę Pana, proszę się obudzić i zająć dziećmi. A oddawanie dzieci do przedszkola... no nie mogę sobie jakoś tego wyobrazić, jakoś tak mi nieodpowiedzialnością zalatuje, bez urazy dla Pani, Pani kogo są polskie przedszkola ?Chyba,że nie dla trzody tylko dla polskich dzieci,które uważam są fajne,rozgarnięte i bardzo mądre przebywając w super kadrę wykwalifikowaną w polskich przedszkolach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-lady_blanka Zgłoś Udostępnij Bzdety są tutaj dla Pani prawie w każdym poście, jakiegokolwiek Użytkownika, i odnoszę wrażenie, iż jest Pani na tym forum tylko po to, aby próbować obrażać ludzi i robi to Pani bardzo nieudolnie, jak np. pisząc do mnie, w innym wątku, abym Pani słowa wsadziła sobie w buty. No taki dziwny samobój... Przedszkola, owszem, są dla dzieci, ale mają pomagać w wychowaniu wówczas, gdy rodzice pracują, a nie być miejscem do przechowywania dzieci, który to sposób wynika właśnie z niczego innego, a tylko ze spychologii. Pani napisała, że miejsce dla Pani dzieci w przedszkolu cudem znalazło się wówczas, jak wizytatorka zobaczyła w Pani domu, jak dziecko zrzuciło telewizor i ja napisałam w odpowiedzi, że na pewno zrobiła to dla dzieci, bo skoro rozrywką dziecka jest niszczenie (do tego w mniemaniu Pani jest to jak najbardziej normalne) sprzętów, to trzeba było zapewnić dziecku właśnie w przedszkolu normalną zabawę. A propos: skoro normalne jest, że dzieci niszczą sprzęty, to dlaczego nie "bawią się" w ten sposób w przedszkolu właśnie?Spychologia - potocznie: spychanie na drugie osoby swoich obowiązków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-tinaa Zgłoś Udostępnij Święta racja Pani Blanko, to dobrze, że są tu osoby, które rozważnie podchodzą do problemu a nie tylko leją wodę na własny młyn. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość -praw-ewakonieczna Zgłoś Udostępnij Szanowna pani lady-blanka jeśli napisałam w jakimś temacie słowa które pani przytacza to tak myślałam - nie było moim zamiarem obrażenie pani tylko stwierdziłam co z radą winna pani są dla dzieci,których rodziców na to stać w dziesiejszych czasach,bo kwota 380,oo m-cznie nie jest żadną nieznaczącą kwotą w budżecie mnie na osiedlu panie pracujące i niepracujące mają zapewnione przedszkola dla dzieci - panie pracujące za odpłatnością ze swoim środków,a panie niepracujące ze środków unijnych - każde dziecko jest traktowane jednakowo /zależy od regionu,który wspomaga matki,,bo dziecko ma prawidłowo się rozwijać,a matka ma być normalnie funkcjonującą polską kobietą w rodzinie - z uśmiechem na żadnej spychologii nie ma mowy - stwierdzone jest,że dziecko w przedszkolu rozwija się prawidłowo,śmiem stwierdzić,że jest bardziej rozgarnięte i moim regionie dziecko nadające się do przedszkola nie siedzi w domu i nie wie co ze sobą zrobić,a każdej matce wystarczy jak popołudniu zajmie się siedzące w domu /nie ze swojej winy/ z dziećmi są złe na cały świat i na marginesie - tak telewizor spadł,bo JA MAMA byłam zajęta rozmową z paniami,a dwie głowy myślały jak zwrócić uwagę NAS na są sytuacje w rodzinach,a płcią własną i przeciwną dzieci interesowały się i interesują w pewnym wieku od zarania wieków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronachPodstawowym elementem każdego wyroku rozwodowego jest orzeczenie o sposobie korzystania przez byłych małżonków ze wspólnego mieszkania. Jeśli mąż i żona zajmują to samo mieszkanie, w wyroku rozwodowym sąd orzeka o sposobie korzystania z niego w okresie wspólnego zamieszkiwania. Jeżeli jeden z małżonków swoim zachowaniem rażąco uniemożliwia drugiemu zamieszkiwanie, sąd może nakazać jego eksmisję na żądanie drugiego z małżonków. Może również dojść do sytuacji, w której oboje z małżonków zgodnie wnoszą o podział mieszkania lub przyznanie go jednemu z nich, pod warunkiem że drugi z małżonków zgadza się na opuszczenie mieszkania bez konieczności dostarczenia mu lokalu zastępczego oraz pomieszczenia zastępczego, a podział lub też jego przyznanie są możliwe. Jak długo małżonkowie mogą razem zamieszkiwać po rozwodzie? Orzeczenie o sposobie korzystania z zajmowanego wspólnie mieszkania ma z reguły charakter tymczasowy. Utrzymuje się ono tak długo, jak tylko małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie. Praktyka pokazuje, że stan ten trwa do momentu aż jedno z nich się wyprowadzi. Nie jest jednak powiedziane, iż jeden z byłych małżonków musi się wyprowadzić. Często zdarza się tak, że orzeczenie utrzymuje się przez lata – do śmierci byłego partnera. Wspólne zamieszkiwanie kończy też podział majątku lub eksmisja. Orzeczenie o korzystaniu ze wspólnego mieszkania a podział majątku wspólnego Orzeczenie o korzystaniu ze wspólnego mieszkania należy odróżnić od podziału majątku wspólnego małżonków po rozwodzie. Wspomniane orzeczenie w ogóle nie reguluje spraw własnościowych. Określa jedynie, jak byli małżonkowie będą użytkować wspólnie zajmowane mieszkanie, by nie doprowadzić do narastania konfliktu między zainteresowanymi. Z kolei orzeczenie o podziale majątku wspólnego rozstrzyga o prawie własności składników majątku wspólnego, w tym również mieszkania. Ponadto orzeczenie o podziale majątku może, ale nie musi zapaść w procesie rozwodowy, jeżeli tylko sąd uzna, iż jego wydanie nadmiernie przedłuży toczące się postępowanie. Czy istotne jest czyją własnością jest mieszkanie? Nie. W przypadku orzekania o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania, prawo własności nie ma znaczenia. Nie jest zatem ważne, czy mieszkają Państwo w Waszym wspólnym domu, czy też w miejscu, które stanowi odrębną własność albo w mieszkaniu wynajmowanym. Sąd rozstrzyga również kwestie związane ze sposobem korzystania ze wspólnego mieszkania wówczas, gdy zamieszkują Państwo lokal bez żadnego tytułu prawnego. Kiedy możliwa jest eksmisja byłego małżonka? Prawo własności może jednak okazać się kluczowe tuż po rozwodzie. Jeśli małżonek zajmujący lokal bez tytułu prawnego, a zwłaszcza, gdy lokal ten jest własnością drugiego z małżonków lub do jego rodziców, ma status zbliżony do lokatora w odniesieniu do przepisów ustawy. Możliwa jest jego eksmisja, ale wymaga ona wszczęcia postępowania sądowego. Kiedy sąd nie orzeka o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania? Rozstrzygnięcie o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania to element obowiązkowy każdego wyroku rozwodowego. Jednak ustawa przewiduje kilka wyjątków. Sąd nie orzeknie w powyższej sprawie, jeśli od dawna nie korzystają Państwo ze wspólnego mieszkania. Zatem jeżeli jeden z małżonków wyprowadził się lub żadne z Państwa nie mieszka w zajmowanym wcześniej mieszkaniu, orzeczenie w tej kwestii jest niepotrzebne. Rozstrzygnięcie to będzie również nieuzasadnione, gdy mieszkanie jest zbyt małe, aby je dzielić. Jeśli zajmują Państwo kawalerkę lub mieszkanie dwupokojowe z aneksem, to najprawdopodobniej sąd nie orzeknie o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania. Sąd nie orzeknie o regułach korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania, gdy jeden z małżonków rażąco uniemożliwia wspólne mieszkanie, np. w razie problemu z narkotykami czy alkoholem bądź przemocy domowej. Wówczas należy orzec eksmisję małżonka sprawiającego problemy, chyba że lokal jest jego wyłączą własnością. W tej sytuacji prawo krajowe jest bezsilne.
Eksmisja byłej żony po rozwodzie z domu lub mieszkania. Jak pozbyć się byłej żony. Eksmisja po podziale majątku po rozwodzie z mieszkania lub domu; Eksmisja partnera (konkubenta) albo partnerki (konkubentki) związku nieformalnego z domu czy mieszkania; Separacja małżonków: władza rodzicielska, kontakty, alimenty i eksmisja
Posty: 8. Wspólny dom po rozwodzie a rachunki. Witam, mam kilka pytań. Jesteśmy po rozwodzie i jedyną wspólną rzeczą z byłą żoną jest dom - który probujemy sprzedać, ale od roku nie udało się znalezc kupca. W tym czasie mimo, iż tam nie mieszkam musze oplacać rachunki (prąd, gaz (w zimie trzeba przepalać), oplaty stałe zaStrony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-02-04 07:21:36 rudanielka Niewinne początki Nieaktywny Zawód: mgr zarządzania/w spoczynku :) Zarejestrowany: 2014-02-04 Posty: 5 Wiek: 34 Temat: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Jestem miesiąc po rozwodzie. Jednakże eksmąż wyprowadził się dobrowolnie już ponad rok temu i zamieszkał u swoich rodziców. Mieszkanie jest spółdzielcze i widniejemy oboje jako najemcy lokalu. Mąż nie chce się wymeldować, twierdząc, że nie ma gdzie mieszkać, w sądzie przy rozwodzie nadmienił, że mieszka wraz z rodzicami, dwiema siostrami i ich dziećmi na dwupokojowym mieszkaniu. (faktycznie siostry i dzieci tam nie mieszkają, mają jednakże tam meldunek). Sędzia poinformował nas, że w kwestii mieszkania musimy założyć sprawę o podział majątku dorobkowego. W mieszkaniu de facto nie ma luksusów, stare kilkunastoletnie meble, sprzęt rtv, agd, który jest wzięty na raty. Raty są na mnie i jestem w trakcie windykacji długów za brak spłaty, gdyż po rozstaniu moje dochody skurczyły się do kwoty, która pozwalała mi z ledwością na opłacenie rachunków i wyżywienia siebie i dziecka. Posiadamy również wspólny kredyt konsolidacyjny, którego część gotówkową przeznaczyliśmy na wyremontowanie niemalże od podstaw mieszkania, przydzielonego przez miasto do 'remontu w ramach środków własnych" w którym teraz właśnie mieszkam wraz z niepełnosprawnym synem. Kredyt ten również nie jest spłacany. Czy sąd właściwie ma co dzielić? Jak to wygląda prawnie? I czy mogę, a jeśli tak to jakich użyć argumentów, by starać się o wyłączne prawo do najmowania lokalu. Eks twierdzi, że nie odpuści i nie da się wymeldować i pozbawić wszystkiego. Z jednej strony go rozumię, bo wyszedł z domu z torbą ubrań, z drugiej zaś strony nie mamy rzeczy wartościowych, poza sprzętem o którym wspomniałam. Zależy mi aby być wyłącznym najemcą z kilku powodów, raz, że w opiece przy załatwianiu zasiłków i dodatków ciągle jest problem (być może teraz z wyrokiem rozwodowym na który czekałam rok będzie łatwiej), dwa, że być może będę chciała zamienić się na mieszkania, a z zameldowanym eks nie będę mogła, trzy odczuwam niepokój, gdyż eksmąż bywa złośliwy, powtarza ciągle, że jest tu zameldowany i może sobie wejść kiedy chce, a ja jestem w trakcie budowania nowego związku i chcę aby zamieszkał u mnie, jednak nie mogę go zameldować u siebie. Sytuacja trochę patowa w razie gdyby faktycznie przyszedł i jak twierdzi wezwał policję, to on by został, a mój obecny teoretycznie (gość) musiałby wyjść. Proszę o przeanalizowanie tych zawiłości, które napisałam i jakieś porady co i jak Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na wstydź się swych blizn. One są świadectwem tego, że byłeś silniejszy od tego, co chciało Cię zranić. 2 Odpowiedź przez bbasia 2014-02-04 08:37:35 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Jakim cudem mając mieszkanie spółdzielcze dostaliście jeszcze od miasta mieszkanie do remontu? Wydaje mi się, że to się raczej wyklucza...Według mnie długi i kredyty są wspólne. Jako zobowiązania zaciągnięte w trakcie małżeństwa. Jeżeli rozwód był z orzekaniem o winie męża możesz wystąpić oprócz alimentów na dziecko także na alimenty dla siebie. Z mieszkania spółdzielczego raczej męża bez jego zgody nie wymeldujesz. Chyba, że udowodnisz, że nie przebywa on tam długi okres czasu i nie ma możliwości skontaktowania się z nim i nie wiesz gdzie przebywa. Tu znalazłam coś na ten temat: " "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 3 Odpowiedź przez Toksyczna 2014-02-04 11:50:14 Ostatnio edytowany przez Toksyczna (2014-02-04 11:53:19) Toksyczna O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-29 Posty: 61 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie bbasia napisał/a:Jakim cudem mając mieszkanie spółdzielcze dostaliście jeszcze od miasta mieszkanie do remontu?Ja zrozumiałam tak, że dostali od miasta pod najem mieszkanie spółdzielcze do remontu. Oboje są najemcami tego mieszkania. Czy poprawnie, autorko?Czy mąż spłaca swoją część kredytu? 4 Odpowiedź przez bbasia 2014-02-04 15:51:34 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Nie można dostać od miasta mieszkania spółdzielczego. Mieszkanie spółdzielcze jest własnością spółdzielni mieszkaniowej i nie nic wspólnego z zasobem mieszkaniowym miasta. Miasto włada mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi. "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 5 Odpowiedź przez rudanielka 2014-02-05 10:28:30 rudanielka Niewinne początki Nieaktywny Zawód: mgr zarządzania/w spoczynku :) Zarejestrowany: 2014-02-04 Posty: 5 Wiek: 34 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Tak, dostaliśmy z zasobów miasta mieszkanie do remontu w ramach środków własnych, jest to mieszkanie podlegające Spółce Mieszkaniowej i jako jedyne w bloku nie jest wykupione na mąż nic nie spłaca, mało po rozstaniu, jeszcze przed rozwodem podjął na raty dwukrotnie jakiś sprzęt i też nie płaci, pisma przychodzą na adres wiem o możliwości wystąpienia alimentów na siebie, jednakże rozwód po roku szarpaniny zakończył się ostatecznie orzekaniem bez winy któregokolwiek z nas. Ponadto nie miałabym szans na to by alimenty przyznano również na mnie gdyż eks pracuje na czarno, a afiszuje się dokumentami z Urzędu Pracy, niby jako bezrobotny. Żeby udowodnić mu że pracuje musiałabym chyba wytropić, na której budowie pracuje i napstrykać fotek. Wiem też, że mimo orzeczenia o braku winy mogłabym starać się również o te alimenty od byłego, w przypadku skrajnego ubóstwa - tak mnie pouczył Sąd, ale z racji braku zatrudnienia eks i tym, że pobieram świadczenie pielęgnacyjne nie było podstaw do takiego do wymeldowania to też wiem, że nie mogę tak o sobie wymeldować go mimo że już minął rok jak nie mieszka na adresie meldunkowym. Muszę to załatwić sądownie i zastanawiam się czy sam fakt, że od roku ma gdzie mieszkać jest wystarczający aby Sąd nadał mi prawo do wyłącznego najmu lokalu?Jeśli chodzi o kredyty to jest bardziej skomplikowana sprawa, niby tak, ale dochodzić połowy spłaty od eks mogę wykazując, że spłaciłam całość i żądać zwrotu połowy spłaconych zobowiązań, bądź ewentualnie jeśli dojdzie do nadania komornika w przypadku braku spłaty, podać namiary na eks, jednakże jeśli jest bezrobotny wedle prawa komornik nic nie zrobi. Reasumując chodziło mi o zależność między brakiem wspólnego wartościowego dorobku, a nadaniem mi wyłącznego prawa do najmu lokalu podczas ewentualnej sprawy w Sądzie o podział majątku dorobkowego. Czy ktoś wie jak to wygląda i jak przebiega taki proces? Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na wstydź się swych blizn. One są świadectwem tego, że byłeś silniejszy od tego, co chciało Cię zranić. 6 Odpowiedź przez bbasia 2014-02-05 11:47:08 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie A nie prościej będzie przejść się do zarządcy budynku i tam się po prostu zapytać? Powinni od razu poinformować o możliwościach i ewentualnych dokumentach do złożenia. "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 7 Odpowiedź przez rudanielka 2014-02-05 15:13:54 rudanielka Niewinne początki Nieaktywny Zawód: mgr zarządzania/w spoczynku :) Zarejestrowany: 2014-02-04 Posty: 5 Wiek: 34 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Byłam, to mi powiedzieli właśnie, że muszą załatwić to sądownie, że oni w takich sytuacjach mają związane ręce i muszę mieć wyrok sądowy z prawem do wyłącznego najmu lokalu. Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na wstydź się swych blizn. One są świadectwem tego, że byłeś silniejszy od tego, co chciało Cię zranić. 8 Odpowiedź przez Maru 2014-02-05 18:44:46 Maru Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-16 Posty: 133 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie rudanielka napisał/a:Byłam, to mi powiedzieli właśnie, że muszą załatwić to sądownie, że oni w takich sytuacjach mają związane ręce i muszę mieć wyrok sądowy z prawem do wyłącznego najmu przydział na mieszkanie spółdzielcze typu własnościowego z kredytem zaciągniętym przez spółdzielnie przed 1992 r. ,który spłacam ...Obecnie jestem 10-ty rok po rozwodzie z mężem z wyłącznej jego winy , teraz jest w toku sprawa karna o znęcanie (próbował mnie udusić)....Pytałam prawników;po rozwodzie trzeba założyć sprawę cywilną o zniesienie współwłasności ponieważ mieszkanie zostało przyznane w trakcie związku , trzeba udowodnić ile kto wniósł do wspólnego majątku , biegły ma wycenić wartość mieszkania .Koszt przybliżony takiej sprawy tys. zł. Nikogo nie interesuje ,że w domu jest przemoc psychiczna i fizyczna od lat , Jak się nie ma pieniędzy to trzeba dalej razem siedzieć i się męczyć. 9 Odpowiedź przez Anhedonia 2014-02-05 19:38:57 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Maru napisał/a:. Nikogo nie interesuje ,że w domu jest przemoc psychiczna i fizyczna od lat , Jak się nie ma pieniędzy to trzeba dalej razem siedzieć i się raczej Wszak na tym polega wolność, że państwo nie wpie... się z butami w PRYWATNE sprawy (i wybory) obywateli... Jak sobie kto pościeli... "Państwo" co najwyżej może posadzić agresora za kratami na parę lat, ale po wyroku gdzie niby wróci, jak nie do SWOJEJ własności? Państwo nie daje mieszkań w postaci "posagu", NIESTETY. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 10 Odpowiedź przez daria1968 2014-03-05 12:51:52 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: mieszkanie spółdzielcze po rozwodzie Po rozwodzie w spółdzielni mieszkaniowej moźna wskazac które z was ma nabyć członkowstwo sie na to miesiac - dokładnie nie wiem ale moźna poczytać o tej sprawie w były mąź jest zameldowany w waszym mieszkaniu to mieszkanie u mamuśki nie uchroni go przed spłatą zobowiązań wobec majątkowa obowiązuje was od momentu rozwodu kredyty zaciągnięte przez was w trakcie trwania małźeństwa spłacać musicie źe są kredyty wzięte przez twojego męźa bez twojej zgody *- wtedy za ten dług nie odpowiadasz. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź l16c3Wl.